Impreza zgromadziła tak wiele osób, nie tylko z okolic Bydgoszczy, że parking zorganizowany na ściernisku zmuszony był pomieścić samochody w ilości, jakiej nie wstydziłyby się największe markety naszego miasta.
Podczas festynu każdy mógł zobaczyć, w jaki sposób powidła śliwkowe smażone są w tradycyjnych kotłach kuprowych ustawionych na świeżym powietrzu. Trwa to od 8 do 9 godzin. Prawie przy każdym straganie można było degustować świeży chleb z powidłami.
Śliwki nie były tu jednak jedynym smakołykiem. Oprócz wszelkiego rodzaju dżemów i powideł można było kupić miód, świeży smalec, chleb domowego wypieku. Zwolennicy zdrowej żywności znaleźli to, czego na co dzień brakuje na naszych stołach.
Na imprezie każdy mógł znaleźć coś dla siebie, nie tylko do jedzenia. Atrakcją była możliwość nabycia oryginalnych rzeźb w drewnie oraz koszy wiklinowych i mebli ratanowych. Najmłodsi mieli do dyspozycji karuzele i koniki, a starsi - kłady, statek i stare ciągniki. Na tych ostatnich pojazdach chętnie pozowały dziewczyny. Pobyt na imprezie umilały też występy zespołów muzycznych.
Imprezę należy zaliczyć do udanych. Organizacja wydarzeń tego rodzaju na pewno integruje lokalną społeczność, a mieszkańców miast przybliża do wsi, dowodząc jej uroków.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?