Siatkarze BKS Visły Bydioszcz zagrali trzeci w tym sezonie (drugi z rzędu) tie-break. I podobnie jak poprzednie pięciosetowe mecze - przegrali. W tym wypadku tym bardziej przykre, że już prowadzili w setach 2:0. Ale to 2:3 z GKS Katowice dało podopiecznym Przemysława Michalczyka trzeci punkt w tych rozgrywkach.
Z kolei siatkarze ze Śląska, podopieczni Dariusza Daszkiewicza, zagrali drugiego tie-breka i był to drugi wygrany.
W hali Immobile Łuczniczka doszło do bratobójczego pojedynku. Po stronie BKS Visły zagrał Kamil Szymura (libero), wśród katowiczan Rafał Szymura (przyjmujący).
BKS Visła Bydgoszcz - GKS Katowice 2:3 (25:22, 25:18, 22:25, 18:25, 12:15).
BKS Visła: Gałązka (7), Stern (13), Lipiński (3), Kalembka (8), Urbanowicz (14), Peszko (15), K. Szymura (libero) oraz Woch, Gryc 910), Quiroga (2), Gil.
GKS: Zniszczoł (7), Jarosz (23), Fijałek, Kohut (5), R. Szymura (14), Kwasowski (5), Watten (libero) oraz Nowakowski (4), Szymański (13), Musiał, Firlej, Buchowski (1).
MVP: Jakub Jarosz (GKS).
Następny mecz siatkarze BKS Visły Bydgoszcz zagrają w środę o godz. 19.00 na wyjeźdzoe z Treflem Gdańsk..
Wideo
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
