Zawisza Bydgoszcz lepszy od Bogdanki Łęczna

Blisko 6 tysięcy widzów obserwowało pojedynek dwóch najlepszych drużyn I ligi. Oba zespoły przed spotkaniem miały po 16 punktów. W meczu liderów padło aż 5 goli.

Jako pierwsi strzelili jednak przyjezdni. Bydgoskich kibiców uciszył już po kwadransie gry Benevente Perez. To jednak nie podłamało Zawiszy, a wręcz przeciwnie - zmotywowało do ataków. Na efekt nie trzeba było długo czekać. W 18. minucie ręką w polu karnym zagrywał jeden z piłkarzy Bogdanki i sędzia podyktował rzut karny. Pewnie wykorzystał go Paweł Zawistowski.

Zawisza szedł za ciosem. W 39. minucie gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Jakub Wójcicki.

Po przerwie podopieczni Janusza Kubota dalej atakowali bramkę rywala. W końcu na listę strzelców wpisał się ten najskuteczniejszy - Adrian Błąd. Było 3:1, ale goście nie poddali się.

- Spodziewaliśmy się, że Bogdanka będzie atakować do samego końca - mówił po meczu Wahan Geworgian. Goście przeważali w końcówce i stworzyli kilka groźnych sytuacji. W 78. minucie trafili do bramki Andrzeja Witana, ale sędzie gola nie uznał. Uznał za to już w doliczonym czasie gry. Kontaktowa bramka doprowadziła do nerwowej końcówki, ale na szczęście gościom zabrakło czasu.

- Cieszymy się z tych punktów. Było trochę nerwowo pod koniec. Prowadziliśmy 3:1 i mogliśmy to kontrolować. Najważniejsze, że jesteśmy na pozycji lidera i mamy nadzieję, że nikomu jej nie oddamy - komentował Adrian Błąd.

W nastęnej kolejce Zawisza zmierzy się na wyjeździe z GKS Katowice.

Zobacz też:
Kawałki Bydgoszczy - konkurs MM-ki	STS Tuning Show w Bydgoszczy [foto]	Jesień w Bydgoszczy pełna atrakcji	Blogi MM: Wenecka Noc Parowozów
Dołącz do MMBydgoszcz.pli napisz artykuł! Poinformuj nas, co się dzieje w mieście. Pochwal się swoimi zdjęciami, komentuj wpisy i załóż własnego bloga!
» dodaj artykuł	» dodaj zdjęcia	» dodaj wydarzenie	» dodaj wpis do bloga