Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Akademia Bydgoska ukarała autora plagiatu

Hieronim P., asystent w Katedrze Filozofii Akademii Bydgoskiej popełnił plagiat pracy doktorskiej - tak orzekła komisja dyscyplinarna akademii. O sprawie pisaliśmy szeroko pod koniec ubiegłego roku.

Hieronim P., asystent w Katedrze Filozofii Akademii Bydgoskiej popełnił plagiat pracy doktorskiej - tak orzekła komisja dyscyplinarna akademii. O sprawie pisaliśmy szeroko pod koniec ubiegłego roku. Były pracownik uczelni - z wykształcenia teolog - za karę został wydalony z zawodu nauczycielskiego. Wkrótce przed komisją dyscyplinarną stanie kolejny naukowiec uczelni - prof. Franciszek Nowak, który podrobił recenzję własnej książki.

Podejrzany o plagiat magister pracował na bydgoskiej uczelni od lutego 1998 roku. Jeszcze w tym samym roku otworzył przewód doktorski w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. "Absolutyzm i relatywizm w etyce. Studium myśli Maxa Schelera" - taki tytuł nosić miała praca asystenta. Jej recenzentem był filozof z Uniwersytetu Warszawskiego - prof. Tadeusz Gadacz. To właśnie on po dogłębnej analizie stwierdził, że fragmenty rozprawy pokrywają się z pracą obronioną w 1985 roku na Wydziale Filozoficznym Papieskiej Akademii Teologicznej. Jej autorem był dr Wojciech Paluchowski.

Profesor UW uznał, że około 70 procent pracy bydgoszczanina zostało przepisane. T. Gadacz szczegółowo porównał obie, a w swej recenzji zacytował nawet numery stron, które w całości pokrywają się z dziełem sprzed 15 lat.
- Praca doktora Paluchowskiego jest mi dobrze znana, choć początkowo nie zwróciłem uwagi na zbieżność obu tych rozpraw. Im bardziej zagłębiałem się w recenzowaną pracę odkrywałem coraz więcej podobieństw - powiedział "Expressowi" prof. Tadeusz Gadacz.

Akademia Bydgoska już w październiku zeszłego roku dowiedziała się o podejrzeniach profesora. Wówczas także Rada Naukowa Instytutu Filozofii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu postanowiła przerwać przewód doktorski Hieronima P. i nie dopuścić do publicznej obrony. Choć niedoszły magister natychmiast złożył wypowiedzenie z pracy, wyjaśnieniem sprawy zajął się rzecznik uczelni. Wkrótce sprawa trafiła do Komisji Dyscyplinarnej do spraw Nauczycieli Akademickich AB. Za przypisanie sobie fragmentów pracy innego autora niedoszłemu doktorowi groziło od upomnienia do wydalenie z zawodu nauczycielskiego.

- Komisja dyscyplinarna po rozpatrzeniu sprawy uznała pana Hieronima P. winnym i orzekła o wydaleniu z zawodu nauczycielskiego. Wydalenie z zakazem przyjmowania do pracy w tym zawodzie to najsurowszy wymiar kary - powiedział Tomasz Zieliński, rzecznik prasowy Akademii Bydgoskiej.
Wkrótce komisja dyscyplinarna przeanalizuje również postępowanie swojego innego pracownika, prof. Franciszka Nowaka. Komisja zbierze się tuż po orzeczeniu sądu, który prawdopodobnie wkrótce wyda wyrok w sprawie sfałszowania recenzji.

Prof. F. Nowak od 17 lutego nie jest już pracownikiem Akademiii Bydgoskiej, bowiem przeszedł już na wcześniejszą emeryturę.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto