Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co dalej z opuszczonym budynkiem starego browaru w bydgoskim Myślęcinku? Obiekt popada w ruinę

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Do końca września wojewoda ma zdecydować, czy spadkobiercy dawnego browaru w bydgoskim Myślęcinku mają oddać miastu odszkodowanie za wywłaszczenie. Co dalej?
Do końca września wojewoda ma zdecydować, czy spadkobiercy dawnego browaru w bydgoskim Myślęcinku mają oddać miastu odszkodowanie za wywłaszczenie. Co dalej? Arkadiusz Wojtasiewicz
Wygląda jak liczący setki lat zamek, który stoi wbrew przeciwnościom losu. Bogaty historią stary browar w bydgoskim Myślęcinku marnieje, a wieloletnie batalie sądowe nie wskazują, żeby miało się to szybko zmienić.

Zobacz wideo: Bydgoszcz. Centrum Edukacyjno-Społeczne na Okolu gotowe

Historia własności myślęcińskiego browaru, a raczej terenów, na których leży, sięga XVIII wieku. Po wcieleniu zachodnich ziem Rzeczpospolitej do Królestwa Prus, Fryderyk II wydał nakaz złożenia mu przysięgi wierności. Ci, którzy nie chcieli - musieli opuścić majątki. Musiał tak zrobić ówczesny właściciel Myślęcinka Adam Bieberstein-Zawadzki. Tereny te wiele razy zmieniały właścicieli i za każdym razem były drożej odsprzedawane. W 1853 roku rządził tu Gustaw Strüebing.

Trwa głosowanie...

Czy jesteś za legalizacją marihuany w Polsce?

Prawdopodobnie wtedy powstał myślęciński browar - na razie niewielki, ale słynący coraz bardziej z doskonałego piwa. Firmę trzeba było rozbudować. W latach 90. XIX wieku funkcjonowała ona pod nazwą Rittergutsbrauerei Myslencinek - Browar Dóbr Rycerskich. Produkcja sięgała 10 tys. hektolitrów piwa rocznie. Ciekawostką jest to, że wodę do produkcji trunku czerpano z pobliskiego źródła, a beczki z piwem okładano lodem z wody z pobliskich stawów.

Podatki za wysokie

Po powrocie Bydgoszczy do Macierzy zakład należał do Józef Kierońskiego, a potem Stanisława Roszewskiego. W browarze pracowało wtedy 50 osób i był znany pod nazwą Browar Obywatelski. Po II wojnie światowej prywatny browar obłożono ogromnymi podatkami. Właściciel się poddał, a firmę przekształcono w Państwowy Browar Myślęcinek. Przestała działać w 1950 roku.

Jeszcze kilkanaście lat temu opuszczone obiekty browaru były - wydawało się - w na tyle dobrym stanie, że powstała idea utworzenia w nich muzeum browarnictwa. Problem polegał na tym, że wciąż nie były uregulowane sprawy własnościowe obiektów i terenów. Jest tak do dzisiaj i niewiele wskazuje na to, żeby szybko nastąpił przełom.

Tymczasem stary browar z roku na rok popada w coraz większą ruinę, zarastając krzakami i drzewami.

Pierwszy wniosek o zwrot

Stary browar teraz należy do miasta Bydgoszcz. Gehenna urzędniczo-sądowa zrujnowanych obiektów zaczęła się w 1998 r. To wtedy na biurku prezydenta Bydgoszczy wylądował pierwszy wniosek o zwrot nieruchomości - wystąpili z nim byli współwłaściciele terenu. W latach 2000 - 2003 prezydent Bydgoszczy trzy razy odmawiał zwrotu nieruchomości. Decyzje te jednak były uchylane przez wojewodę, który uznał, że władze Bydgoszczy nie dowiodły należycie, czy cel dawnego, komunistycznego jeszcze, wywłaszczenia został zrealizowany.

W 2003 roku wojewoda wskazał do rozstrzygnięcia sporu prezydenta Torunia (prezydent Bydgoszczy jest stroną i sam w swojej sprawie nie może decydować). W międzyczasie zmarł jednak jeden ze spadkobierców biorący udział w postępowaniu. Włodarzowi Torunia udało się nawet odnaleźć część dokumentacji wywłaszczeniowej, co w 2007 roku pozwoliło mu wydać decyzję o zwrocie części gruntu, będącego własnością gminy Bydgoszcz przy ul. Konnej nr 1, 3, 5 oraz o umorzeniu postępowania w odniesieniu do części nieruchomości, oddanej w zarząd Leśnemu Parkowi Kultury i Wypoczynku w Bydgoszczy.

To nie jest szczęśliwy koniec...

- 6 lutego 2020 r. prezydent Miasta Torunia orzekł o zwrocie na rzecz spadkobierców poprzednich właścicieli działek dwóch działek: o pow. 1,77 ha zabudowanych obiektami dawnego browaru i niezabudowanych o pow. 1,09 hektara oraz odmówił zwrotu tej części, która wchodzi w skład istniejących dróg publicznych. W decyzji orzeczono o konieczności zwrotu przez spadkobierców na rzecz Miasta Bydgoszczy zwaloryzowanego odszkodowania, jakie podjęli z tytułu wywłaszczenia - mówi Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta Bydgoszczy.

Z jakiej racji maja oddać odszkodowanie?

Spadkobiercy wnieśli odwołanie od tej decyzji - nie zgadzają się z tym, że muszą zwrócić odszkodowanie. Odwołanie rozpatruje wojewoda. W czerwcu br. wojewoda poinformował miasto, że decyzję podejmie do 30 września 2021. - Sprawa zwrotu nadal jest w toku i na dziś nie można wskazać ostatecznej daty jej zakończenia - mówi Marta Stachowiak.

W browarze beczki... ale nie z piwem

Terenem i budynkami browaru zarządza teraz LPKiW w Myślęcinku. Z uwagi na zagrożenie, ruina jest ogrodzona płotem - do środka między ponure dziś mury obowiązuje zakaz wstępu. Nie wszystkim to przeszkadza...

- Niestety, to nie wystarczyło, w ubiegłym tygodniu ktoś podrzucił nam do browaru wypełnione jakąś substancją beczki - mówi Sandra Tyczyno, rzecznik parku. - Ogrodziliśmy teren dodatkowym płotem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto