Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czterej pancerni i pies nad Kanałem Bydgoskim

diabeł
diabeł
Już ponad 40 lat minęło od powstania serialu "Czterej pancerni i pies". Historia dzielnej załogi "Rudego" wciąż żywa za sprawą co rusz emitowanych odcinków serialu w TV.

Zapewne dziś chłopcy mają innych bohaterów i nie biegają po podwórku dumnie w czapce czołgisty, spierając się kto podczas zabawy będzie Jankiem. Mimo wszystko załogę Rudego znają wszyscy i impreza plenerowa im poświęcona przyciąga nie jedno dziecko, a nawet dorosłego.

W sobotę, 21 sierpnia przy śluzie Okole odbył się piknik "Czterej pancerni i pies nad Kanałem Bydgoskim”. Pogoda dopisała znakomicie, zatem przybyło liczne grono dorosłych wraz z dziećmi i wnukami. Kolejne to już bowiem pokolenie wychowało się na serialowych "pancernych".

Organizatorzy przewidzieli mnóstwo atrakcji dla najmłodszych, gdyż do tej grupy szczególnie skierowana była sobotnia impreza. Oczywiście dorośli także nie mogli się nudzić i znaleźli coś dla siebie. Zaprezentowano pokazy sprzętu wojskowego, broni oraz umundurowania. Zabytkowe repliki broni oraz hełmy, co rusz zmieniały swoich kilkuletnich tymczasowych właścicieli, którzy dumnie pozowali do zdjęć.

O godzinie 14.00 przyszła pora na gwoźdź programu. O tej porze zaplanowano inscenizację wojskową. Padały strzały i rzucano granatami. Historia lubi się powtarzać, bowiem i tym razem w potyczce lepsi okazali się nasi żołnierze:)

Oczywiście nie mogło zabraknąć kuchni polowej, gdzie zjeść można było kiełbaski i wojskową grochówkę. Wśród licznych konkursów, w których można było popisać się serialową wiedzą, dla zwycięzców czekały darmowe porcje z kuchni wojskowej. Wyjątkowości i klimatu dodawały piosenki plolsko-rosyjskie, płynące ze sceny. Na piknikową imprezę zaproszony został syn operatora kamery, którego ojciec przed laty filmował serialowe sceny w naszym mieście. Przywiózł z sobą mnóstwo fotografii z planu filmowego, które są całkowicie nieznanymi perełkami. W czasie trwania imprezy prowadzona była zbiórka pieniędzy dla chorego Nicolasa. Każdy, kto wrzucił datek, mógł przejechać się wojskowym pojazdem gąsienicowym. Nad samym kanałem czekały na chętnych do wypożyczenia kajaki za jedyne 2 zł.

Równolegle od początku festynu na mieście trwała gra "Skarb Szarika". Gra skierowana dla dzieci, która polegała na odszukiwaniu komunikatów telegramowych rozmieszczonych w różnych zakątkach Starego Miasta. Skarb oczywiście miał związek z produkcją w Bydgoszczy odcinków serialu o wojennych przygodach załogi Rudego 102. Na zwycięzców czekały oczywiście nagrody, które wręczono na scenie podczas pikniku.

Cała impreza bardzo udana, organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Wielka szkoda, że takich plenerowych imprez z pomysłem odbywa się w naszym mieście tak mało. Wielkie dzięki przy okazji dla pana Mirka z Bydgoskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej BYLOT, który zadbał, by wraz MM-kowym kolegą Marsellusem75 niczego nam podczas festynu nie zabrakło, a powrót na Rybi Rynek ze śluzy Okole za jego sprawą przebyliśmy łódką.

Zobacz też:

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto