25 marca w Hali Sportowo-Widowiskowej "Łuczniczka" mistrzowie tańca irlandzkiego zachwycili niezwykłymi umiejętnościami stepowania, pięknymi, bajkowymi strojami i niewiarygodnie skomplikowaną choreografią. Z ruchami tancerzy współgrały niezwykłe efekty świetlne, dźwiękowe i pirotechniczne. Widowisko Michael'a Flatley'a porwało widzów, którzy przez całe przedstawienie nagradzali tancerzy salwami oklasków.
"Lord of the Dance" to przykład mistrzostwa irlandzkich tancerzy, którzy zaprezentowali niesamowite i skomplikowane układy przy jednoczesnej doskonałej synchronizacji. Przedstawili w ten sposób historię opartą na irlandzkich opowiadaniach ludowych, w której tytułowy bohater walczy przeciwko złu. Lord of the Dance pokonuje wroga, w czym pomaga mu mały duszek. Akcję przeplata wątek miłosny – walka o miłość głównego bohatera między dwoma pięknymi kobietami.
Opisując "Lord of the Dance" nie można również zapomnieć o muzyce – na zmianę szybkiej, dynamicznej i spokojnej, refleksyjnej, przeplatanej celtyckimi pieśniami wprowadzającymi aurę tajemniczości. Dopełnieniem przedstawienia był spektakularny finał, kiedy to wszyscy aktorzy biorący udział w widowisku, wspólnie wystąpili na scenie.
Wczorajsze przedstawienie zgromadziło tłumy widzów. Najdroższe bilety wyprzedane były na długo przed premierą. Tancerze nie zawiedli oczekiwań, czego dowodem była konieczność kilkakrotnych bisów. Publiczność podziękowała aktorom oklaskami na stojąco. Nie obyło się jednak bez drobnych problemów technicznych. 10 minut po rozpoczęciu przedstawienie musiało zostać przerwane. Powodem były kłopoty ze światłem. Naprawianie usterki zajęło organizatorom około 15 minut, po czym widowisko zostało wznowione.
Zobacz też:
Jaki alkohol wybierają Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
