Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Monika Pyrek przed Pedro's Cup: Lubię skakać w Bydgoszczy!

Michał Młodzikowski
Michał Młodzikowski
- Zawsze z przyjemnością tu przyjeżdżam - mówi przed mityngiem Pedro's Cup tyczkarka, zwyciężczyni Tańca z Gwiazdami - Monika Pyrek.

Godziny dzielą nas od początku kolejnego lekkoatletycznego mityngu Pedro's Cup. W Łuczniczce będziemy emocjonować się skokami wzwyż mężczyzn, pchnięciem kulą mężczyzn oraz skokami o tyczce pań. W tej ostatniej konkurencji oklaskiwać będziemy zwyciężczynię Tańca z Gwiazdami - Monikę Pyrek. Tyczkarka do Bydgoszczy przyjechała kilka dni wcześniej. Wielokrotnie podkreśla, że lubi tu startować. - Co roku, jak planujemy sezon halowy i myślimy co odpuścić, żeby lepiej przygotować się do sezonu letniego, to zawsze nam szkoda opuścić ten mityng. Lubię tu skakać i z chęcią przyjeżdżam - mówi zawodniczka.

Pyrek podkreśla, że powrót do sportu był bardzo trudny. - Nie wiedziałam, czego się spodziewać. Na treningach było dobrze, ale przy stresie startowym różnie to bywa. Dlatego też wybraliśmy dwa mityngi w sezonie halowym i takie miejsca, gdzie ja lubię skakać, czyli Donieck i Bydgoszcz. Mimo, że okazało się, że jestem w dobrej dyspozycji, to nie wystartuję w mistrzostwach Polski, ani w mistrzostwach Europy. Trochę czasu straciłam przez kontuzję, a potem przez tańce. Chociaż ten czas do końca nie był stracony. Moje parametry wydolnościowe się poprawiły.
Tyczkarka ma już za sobą pierwszy start w Doniecku. Tam udało jej się pokonać wysokość 4,60 m. - W pierwszej próbie i w bardzo dobry stylu - przyznaje. - Dużo tam się naskakałam: 4,30 w drugiej próbie, 4,40 w drugiej, 4,50 w trzeciej i 4,60. Mityng w Doniecku bardzo długo trwa. Pomiędzy rozgrzewką, a rozpoczęciem zawodów my długo czekamy. Dlatego te pierwsze wysokości to z reguły nie są pierwsze próby, tylko drugie albo trzecie. To był pierwszy start, nie wiadomo było, jaki sprzęt dobrać, jakie ułożenie stojaków. Tu w Bydgoszczy mam nadzieję, że będzie lżej i uda się w pierwszych próbach zaliczać wysokości, bo w Doniecku już po prostu nie miałam siły na 4,70.

Udział w Tańcu z Gwiazdami pozytywnie wpłynął na zawodniczkę. - Przede wszystkim odskoczyłam od emocji związanych ze sportem. To mi się bardzo przydało, szczególnie w roku, kiedy przytrafiła mi się kontuzja. Krok, by spróbować czegoś innego, szalonego, nie z mojego świata, jak widać - na razie się udał. Odpoczęłam, nabrałam motywacji, energii, radości. To jest najfajniejsze.

Mityng Pedro's Cup rozpocznie się w środę o 17 w hali Łuczniczka. Bilety do nabycia w kasach hali w cenie 12 i 8 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Monika Pyrek przed Pedro's Cup: Lubię skakać w Bydgoszczy! - Bydgoszcz Nasze Miasto

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto