Strona internetowa niebiegam.pl oraz fanpage na Facebooku, który zebrał już blisko 25 tysięcy fanów działa od ponad tygodnia. Opis akcji zachęca do zatrzymania się "w opętańczym biegu" i cieszenia się życiem.
Kampania wywołała falę oburzenia wśród amatorów biegania i propagatorów aktywnych form spędzania wolnego czasu.
Czytaj też: Kaczyński: "Biedronka jest dla najbiedniejszych". Internauci oburzeni!
Nie każdy świadomy jest jednak tego, że fanpage "Nie biegam" na Facebooku należy do kampanii leku Stoperan.
- Firma farmaceutyczna US Pharmacia wystartowała z teaserowym etapem kampanii reklamowej marki Stoperan (lek na biegunkę). Działania, prowadzone pod hasłem „Nie biegam”, skierowane są do młodej grupy docelowej - czytamy na stronie mediamikser.pl.
Internauci nie kryją zaskoczenia.
- I wymyślili akcję "Nie biegam". Wiara tłumnie klikała "lajki" myśląc, że chodzi tu o jakąś niekomercyjną, luzacką i nie podszytą niczyim interesem akcję w rodzaju "żyj zdrowo, zwolnij". Bo i tak wygląda cały profil. Nie ma ani słowa o Stoperanie! - pisze popularny bloger Kominek.
- Widziałam plakat i nie powiem, zainteresowało mnie to. Patrzę przez okno w tramwaju i myślę: "Nie biegam? Zawsze się promowało bieganie, zdrowy styl życia... Hm, czyżby w końcu ktoś zajął się takimi jak ja, co nie lubią się pocić?" A tu proszę... Sprytnie! Przecież na trzeźwo nikt się do Stoperanu nie przyzna, bo czym się tu chwalić? Że się miało biegunkę? - dziwi się lo.
Kiedy akcja teaserowa się zakończy, tego jeszcze nie wiadomo. Póki co kamapnia zyskuje zarówno coraz większą ilość zwolenników, jak i przeciwników.
A Wy? Świadomie wzięliście udział w kampanii "Nie biegam" na Facebooku?
Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?