Już od lat gromadzą się tam tłumy. Bo jest nie tylko na co popatrzeć, ale i mnóstwo pysznych rzeczy do spróbowania.
Śliwkowe święto w Strzelcach to pomysł sołtyski Elżbiety Saj. Dziesięć lat temu wraz z rodziną Iwanowskich zorganizowała pierwsze Święto Śliwki. Wtedy przyjechało kilkaset osób. Co roku było ich więcej, a smażenie i sprzedaż śliwek w ich wsi stało się głośne na całą Polskę.
Teraz to już święto smakoszy. Prawdziwa impreza na wsi. Kilkadziesiąt stoisk, scena, smażenie śliwek, orkiestra, występy zespołów folklorystycznych, pokazy ludowych twórców, atrakcje dla dzieci.
Największe zainteresowanie wzbudzają jednak ciągle wielkie miedziane kotły i bociany. Czyli specjalne drewniane mieszadła, dzięki którym owoce nie przywierają do dna w czasie smażenia.
Kto by też pomyślał, że sama śliwka ma tyle różnych zastosowań? Można z niej robić naleśniki, pierogi, piec ciasta, powidła, dodawać do mięsa czy nawet nalewek na spirytusie. Ale o tym mogli się przekonać wszyscy ci, którzy przyjechali do Strzelec w ten weekend.
Strzelce Dolne to już potentat w produkcji słoików powideł. Rocznie wytwarzają ich prawie 40 tysięcy. Ale mają z czego. Wieś otaczają sady, które późnym latem przybierają kolor zielono-granatowy. Od ilości owoców oblepiających drzewa.
Zobacz też: "Święto śliwki" w Strzelcach Dolnych [foto]
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?