Do przerwy prowadzili jednak bydgoszczanie. I to aż 39:22. Kryzys nadszedł w II połowie.
- Chłopacy wyszli jak by już ten mecz wygrali - mówił po meczu trener KPSW Astorii - Jarosław Zawadka. - Jestem bardzo zdenerwowany. Można przegrać mecz, ale po walce. W drugiej połowie z naszej strony walki nie było.
To trzecia porażka bydgoskiego zespołu. Szansa na pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach I ligi już w niedzielę. Wtedy, także we własnej hali, Astoria podejmie Start Lublin.
KPSW Astoria Bydgoszcz - Znicz Basket Pruszków 62:69 (24:13, 15:9, 12:25, 11:22)
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?