1 Brygada Logistyczna w Bydgoszczy: Zagrali z Orkiestrą - Spełnili marzenia [ZDJĘCIA]

Dzień na poligonie oraz kurs jazdy 40 tonowym pojazdem gąsienicowym wylicytował Pan Marek Molenda spod Warszawy i zgodnie z założeniem oferty w dniach 17-18 kwietnia na poligonie w Czarnem oraz Toruniu zrealizował swoją nagrodę za dobre serce i chęć pomocy potrzebującym.

Należy dodać, że pan Marek Molenda ofertę 1 Brygady Logistycznej wygrał także w ubiegłym roku w czasie XIX finału i jak sam mówi usatysfakcjonowany atrakcyjnością nagrody postanowił wygrać ją także i w tym roku. Przeznaczył na nią prawie cztery tysiące złotych, dwukrotnie więcej niż w roku ubiegłym.

Dowódca Brygady płk Dariusz Pluta, dwukrotnego zwycięzcę przywitał słowami „witam stałego klienta” po czym wręczył mu symboliczne pagony z dwiema belkami kaprala. W czasie dwóch dni Pan Marek Molenda zaliczył jazdę potężnym pojazdem ewakuacyjnym na gąsienicach WZT-2, szkolenie z taktyki, marsz w pełnym oporządzeniu, uczestniczył w strzelaniach z broni palnej i oczywiście przeżył nocleg w wojskowym namiocie. „Poznałem tu wspaniałych ludzi i przeżyłem niepowtarzalną przygodę życia. Między innymi dlatego jestem z Wami już drugi raz” – powiedział pan Marek podczas pożegnania w Sali Tradycji. Za dobre serce, hojność i niezwykłą empatię dla ludzkiego nieszczęścia i potrzeb został wyróżniony przyjęciem do Grona Honorowych Logistyków Brygady. „Otrzymuje pan manierkę logistyka i status gościa niezwykle uprzywilejowanego w naszej jednostce” – powiedział płk Pluta odsłaniając nazwisko zwycięzcy na tablicy Honorowych Logistyków.

Na poligonie artyleryjskim pod Toruniem logistycy Brygady w dniach 17-19 kwietnia gościli kolejnego gościa, zwycięzcę drugiej aukcji pt.: „Trzy dni w wojskowej bazie”. Wygrał ją Pan Cyprian Lutoborski, który spędził z żołnierzami trzydniowy kurs żołnierskiego życia w symulowanych warunkach bojowych. Przeznaczył na to 1500 zł. Oferta ta, to pomysł żołnierzy 1 batalionu logistycznego.

Pan Cyprian, były żołnierz w stopniu kaprala i obecny żołnierz NSR przeżył prawdziwą przygodę, zaznał ciężaru oporządzenia, broni, smaku grochówki i pieczonej kiełbaski na ognisku. Brał udział w konwojach, strzelaniu z broni, odpieraniu pozorowanych napadów na bazę wojskową i innych wojskowych atrakcjach, które pozwoliły mu poczuć się jak na bojowej misji. Jak sam powiedział jego marzeniem zawsze było zobaczyć logistykę od środka. Żołnierze 1 batalionu logistycznego zadbali o to, by poznał ją w możliwie najszerszym stopniu.

Mamy nadzieję, że zainteresowanie naszymi ofertami nie zmaleje w przyszłości roku i nasze pomysły na wsparcie idei WOŚP uda się przekuć na wymierną pomoc dla tych, którzy najbardziej jej potrzebują.