Była już teoria - Amerykanie przeszkolili 16 polskich żołnierzy - czas na praktykę. Centrum kierowania ogniem, radar - serce systemu, wyrzutnie rakiet, źródło zasilania, stanowisko dowodzenia - wszystko dotarło do bram toruńskiego poligonu. Niestety, radość Polaków z objęcia dowodzenia nie trwała długo. Ugrzązł w śniegu najcięższy sprzęt, czyli wyrzutnia rakiet.
Na nic zdały się łopaty i łańcuchy. Amerykanie, nie chcąc ryzykować, musieli wycofać się z poligonu. Żołnierze kontynuowali treningi na terenie bazy. Amerykanie i bateria „Patriot” pozostaną w Toruniu jeszcze tylko kilka dni, potem wrócą do bazy w Niemczech.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?