Anna Kęska i jej poradnik o szczęściu - bez lania wody. Zagłosuj na ebooka

Jej ebook prowadzi, ale konkurencja nie śpi, a zagłosować może każdy z nas. Dlaczego Anna Kęska zdecydowała się pisać i dlaczego podejmuje temat szczęścia?

Dlaczego zdecydowałaś się napisać ebooka?

Z inicjatywy innych osób które mnie o to prosiły. Wcześniej jakoś nie czułam się na tyle kompetentna, aby napisać książkę, ale tych próśb było coraz więcej i więcej, więc usiadłam i zaczęłam pisać.

Jak długo powstawał?

Fizycznie pisał się pół roku, z czego większość czasu zajęło mi wyrzucanie niepotrzebnych zdań, słów i akapitów - chciałam książki innej niż wszystkie, maksymalnie krótkiej ze skondensowaną treścią, bez barwnych opisów i lania wody. Jednak wcześniej książka rodziła się w mojej głowie ponad dwa lata. To jak z byciem w ciąży, z tym, że we mnie dojrzewała i formowała się treść.

Gdybyś miała w kilku zdaniach powiedzieć, jak stać się szczęśliwym człowiekiem, to jak one by brzmiały?
**
Trzeba zacząć od tego, żeby rzeczywiście chcieć tego szczęścia. Nie tak, jak osoby, które narzekają, a na pytanie "co ostatnio zrobiłeś, aby zmienić swoją sytuację" mruczą pod nosem, że nic. Po drugie, kiedy już naprawdę będziemy CHCIEĆ, należy zacząć pracę nad sobą. Nie ma jednej drogi osiągania szczęścia, są jednak pewne uniwersalne prawa, np. wybaczenie innym ludziom, karmienie się dobrymi myślami, nie osądzanie innych...
Skąd przekonanie, że wiesz, jak to uczynić?**

Kiedyś byłam bardzo nieszczęśliwa. Z nieuleczalną chorobą układu oddechowego czułam się jak człowiek, który przegrał wszystko. A potem stwierdziłam, że to zmienię. Musiałam naprawdę ostro nad sobą pracować, bo w końcu znajomi i mniej znajomi zaczęli wypytywać, co takiego robię, że jestem szczęśliwa? - Skąd bierzesz energię? - pytali. To spojrzenie na siebie z perpektywy innych osób pokazało mi, że jestem mile do przodu w porównaniu z tym, co było kiedyś.

Czym ten ebook różni się od innych poradników?

Przede wszystkim - jest krótki. Nie ma w nim lania wody. Chciałam, aby zawierał same konkrety, treść i ćwiczenia, które można zastosować od razu. Po drugie, wszystko co w nim opisałam, przetestowałam na sobie. Szanuję też to, że mój czytelnik jest samodzielnie myślącym, odrębnym bytem - wiem, że nie ma jednej drogi, więc jedynie je pokazuję i daję mapę. To, którą ścieżkę wybierze czytelnik i jak ją przemierzy, zależy tylko od niego. Nie znam żadnego innego poradnika tego typu.

Będzie kolejny?

Tak, w głowie dojrzewa właśnie zarodek kolejnej książki. Niebawem powinien zacząć się wykluwać (uśmiecha się).

Ania Kęska jest absolwentką pedagogiki Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. Jako pedagog-terapeutka pracuje indywidualnie z 4-11-letnimi dziećmi. Tu można przeczytać więcej na temat jej internetowej książki i oddać głos w konkursie: Jak stać się szczęśliwym człowiekiem?