Radwańska podczas tej jak i poprzedniej gry była bezradna, a jej udział w półfinale to prezent dzięki jej przyjaciółce Caroline Wozniacki. Dunka z polskimi korzeniami pierwsza wyszła na kort i po morderczej walce przegrała z Sereną Williams 6:2, 3:6, 6:7 (6). Mecz był pełen emocji, a dramaturgii nie brakowało. Radwańska z kolei o miejsce w finale rywalizowała z Simone Halep. W tym roku dwa razy mierzyła się z Rumunką i raz przegrała, a raz wygrała. Polka w dzisiejszym dniu była tylko tłem dla Simone Halep.
Zastanawiam się jakim cudem ta dziewczyna tak daleko zaszła w końcowym rankingu? Jej gra w tym sezonie to nieustanne porażki i to z dużo słabszymi rywalkami, a media robią z "Isi"królową kortów-istna paranoja! Ta dziewczyna obecnie nie ma za grosz chęci do grania, ale w sesjach Playboya to się czuje znacznie lepiej i tam należy upatrywać znacznie większych sukcesów, a niżeli na kortach tenisowych. Szkoda, że najpiękniejsza tenisistka jaką jest Ana Ivanović odpadła po dwóch wygranych pojedynkach, a Królowa polskich kortów z jednym zwycięstwem załapała półfinał, który był dla Polskich kibiców pokazem nieudolności i brakiem charakteru tej klasy sportowca.
WTA Finals - Grupa Biała - półfinały
Agnieszka Radwańska - Simone Halep (Rumunia) 2:6, 2:6
Caroline Wozniacki (Dania) - Serena Williams (USA) 6:2, 3:6, 6:7 (6).
W niedzielę finał-Serena Williams (USA)-- Simone Halep (Rumunia), emocji zapewne nie zabraknie!
Zbigniew Ziółkowski.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?