A tych posypało się wczorajszego wieczoru w Operze Nova mnóstwo. Wyróżnienie za szczególną wrażliwość wizualną dla montażysty otrzymał Martin Walsh, odpowiedzialny za pracę przy takich produkcjach, jak "Chicago", "V jak Vendetta" i "Hakerzy". Walsh nie krył wzruszenia, gdy odbierał statuetkę z rąk Marka Żydowicza, szefa festiwalu. - Znalazłem się w gronie nagrodzonych, wśród których są moi mistrzowie - mówił. - To niesamowite, dziękuję.
Statuetkę dla scenografki ze szczególną wrażliwością wizualną odebrała za to Jeannine Oppewall. Jej scenografię można znaleźć między innymi w takich filmach, jak "Miasteczko Pleasantville" i "Tajemnice Los Angeles", natomiast dwie nagrody za całokształt twórczości trafiły do dwóch panów, którzy kilkukrotnie spotkali się na planie. Jedną z nich został uhonorowany reżyser Philip Kaufman, a wręczył mu ją sam Daniel Olbrychski, który przed laty grał w jego "Nieznośnej lekkości bytu". - Dasz wiarę, ze od tamtej pory minęło już 27 lat? - pytał Kaufmana polski aktor.
- To wyjątkowa przyjemność być tu i odbierać nagrodę właśnie od Ciebie - mówił reżyser.
Statuetka trafiła też w ręce Caleba Deschanela, autora zdjęć do takich filmów, jak między innymi "Pasja" i "Patriota". - To nagroda za całokształt, ale wiem, ze jeszcze dużo filmów chciałbym zrobić - mówił.
Camerimage to również konkursy. Najwięcej emocji budziły dwa z nich. W konkursie filmów polskich zwyciężył obraz "Hardkor Disko" Krzysztofa Skoniecznego i Kacpra Fertacza. W konkursie głównym zaś nie było polskich wątków w pierwszej trójce, a zwycięzcą został rosyjski "Lewiatan", którego już od poniedziałki będzie można oglądać w kinie Orzeł.
Joanna Pluta
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?