Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czytelnik twierdzi, że parkomaty w centrum Bydgoszczy są niesprawne. ZDMiKP: - To nieprawda

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Jeden z parkometrów na ul. Markwarta.
Jeden z parkometrów na ul. Markwarta. Arkadiusz Wojtasiewicz
Niezwykła historia dotycząca sprawności parkomatów w bydgoskim Śródmieściu spotkała naszego Czytelnika. Nie mógł dokonać opłaty, bo wszystkie okoliczne nie działały. Dostał mandat za brak biletu, ale zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy nie uznał reklamacji, nawet mimo przesłanych zdjęć. Drogowcy twierdzą, że wszystkie urządzenia były sprawdzone i działały.

- Po wykupieniu biletu na określony czas możemy załatwić sprawę, a następnie wrócić do siebie. Niestety okazuje się, że wykonanie tej banalnej czynności polegającej na skorzystaniu z parkomatu, bywa w Bydgoszczy niemożliwe i niebezpieczne finansowo - pisze nasz Czytelnik, który walczy z ZDMiKP o odzyskanie pieniędzy za - jego zdaniem niesłusznie - wystawiony mandat.

Nieczynne, nie przyjmują monet

Jak informuje nasz Czytelnik, dopiero w lipcu pierwszy raz wjechał w tym roku do strefy płatnego parkowania w Bydgoszczy. Chciał się zatrzymać na ul. Zamoyskiego. Automat 244 był nieczynny. Na ul. Niemcewicza znajduje się następny. Też był nieczynny.

- Kolejny raz do centrum Bydgoszczy pojechałem samochodem 13 września - relacjonuje kierowca. - Podwoziłem poruszającą się o kulach osobę niepełnosprawną przy ul. Markwarta. Niestety, czynny parkomat 262 nie przyjmował wrzucanych monet. Znajdujący się opodal automat 261 okazało się nieczynny. Chcąc uiścić opłatę, poszedłem szukać sprawnego urządzenia. Znajdujący ponad 50 m dalej na ul. Markwarta parkomat 291 również był nieczynny. Podobnie było przy Skwerze Turwida, na ul. Wyspiańskiego. Czwarty z kolei biletomat był niesprawny! Postanowiłem wrócić do samochodu. Łącznie pokonałem około 300 m drogi. Za wycieraczką znalazłem jednak „Zawiadomienie o stwierdzeniu parkowania bez uiszczenia opłaty” wzywające mnie do wniesienia opłaty w wysokości 200 zł.

Reklamacja nie została uznana

W ZDMiKP poinformowano go, że może przesłać reklamację. Zapłacił 200 zł, odpowiedź nadeszła po miesiącu.

- Naczelnik Anna Koźlińska, działająca z upoważnienia Prezydenta Miasta, odrzuciła moją reklamację stwierdzając, że tylko parkomat 255 był niesprawny - mówi czytelnik. - Jej zdaniem pozostałe urządzenia były sprawne, a pierwsze nie przyjmowało ode mnie opłaty, bo prawdopodobnie wrzucałem jakieś niewłaściwe monety. Tak się jednak składa, że sfotografowałem nieczynne automaty i pani naczelnik zwyczajnie opiera się w swojej odpowiedzi na nieprawdzie.

Automaty były kontrolowane

Tomasz Okoński, rzecznik Zarządu Dróg miejskich i Komunikacji Publicznej, zapewnia, że wskazane automaty były sprawne. - Mamy wydruki z tych urządzeń, które wykonaliśmy podczas kontroli skargi - mówi. - Nie wykazują one niesprawności.

Kierowca: - Na 14 automatów połowa nie działała

Kierowca pojechał powtórnie w dniu otrzymania odmowy, 16.10, w ten sam rejon. - Szedłem od ul. Księdza Ludwika Sieńki - stwierdza. - Pierwszy parkomat zauważyłem na ul. Piotrowskiego – był nieczynny. Podobnie było przy ul. Sielanka, automat 260 nie działał. Trzy automaty na Markwarta rzekomo były sprawne, podobnie jak 297 na Staszica i 249 na Kopernika. Do tego ostatniego urządzenia podeszła kobieta chcąc uiścić opłatę. Maszyna zwracała jej jednak monety. Na ulicach Asnyka, Reymonta, Wyspiańskiego automaty deklarowały sprawność, ale 256 i 254 na Sielance były nieczynne. Alejami Ossolińskich poszedłem na Niemcewicza i Zamojskiego. Oba parkomaty były nieczynne. Opodal stał samochód z wlepionym mandatem.

Kierowca podkreśla, że jego "wycieczka" udowodniła, że na 14 automatów, 6 było niesprawnych, a jeden nie przyjmował monet. - Jasno z tego wynika, że pracownicy ZDMiKP dopuszczają do sytuacji, w której bardzo dużo automatów parkingowych jest niesprawnych, umożliwiając tym samym nakładanie przez kontrolerów nienależnych opłat - uznaje. - Skandaliczna sytuacja umożliwia karanie bogu ducha winnych mieszkańców miasta. Centrum Bydgoszczy, to strefa nieprzyjazna dla zmotoryzowanego mieszkańca!

Reklamacji jest bardzo wiele

Tomasz Okoński mówi: - Może się zdarzyć, że jakiś parkomat jest nieczynny, ale tylko chwilowo. Dochodzi wtedy do sytuacji, że kierowca nie szuka innego, ale idzie załatwić sprawę, a kiedy wraca, ma za wycieraczka zawiadomienie o braku opłaty. Reklamacji wpływa do nas bardzo wiele.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czytelnik twierdzi, że parkomaty w centrum Bydgoszczy są niesprawne. ZDMiKP: - To nieprawda - Express Bydgoski

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto