Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hołownia ma talent - jest sobą

dorix91
dorix91
Spotkanie miało zacząć się o 16. Ludzie przychodzili już po 15. ...
Spotkanie miało zacząć się o 16. Ludzie przychodzili już po 15. ... dorix91
Spotkanie miało zacząć się o 16. Ludzie przychodzili już po 15. Trzeba było trochę poczekać, jeśli chciało się zająć dobre miejsce. Tuż przed rozpoczęciem o siedzeniu nie było mowy. Ludzie wręcz stali za oknami, w deszczu by tylko móc posłuchać. Było warto?

Choć Szymon Hołownia jest zapracowanym człowiekiem, znajduje czas, by spotykać się ze swoimi czytelnikami. 18 marca jego obecnością w swoim mieście mogli cieszyć się bydgoszczanie. Spotkanie zaczęło się o 16, frekwencja była… duża, a nawet więcej. Amatorzy twórczości Szymona, dla których zabrakło miejsca w Bibliotece Głównej, gdzie odbywało się spotkanie, nie poddali się i wysłuchali dziennikarza stojąc za oknami. Ten zareagował na to bardzo pozytywnie. Machał, uśmiechał się i odpowiadał na ich pytania.

Na wstępie dyskusja nastawiona była na promocję ostatniej książki autora - "Bóg. Życie i twórczość". Na pytanie, czy rzeczywiście jest ona biografią Boga, Hołownia odpowiedział stanowczo: nie. Dodał, że słowo "biografia" miało zaintrygować czytelników. Początkowo pytania zadawała prowadząca, potem, jak na dobrą dyskusję przystało, rozwiać swe wątpliwości i zadawać pytania mogli czytelnicy. Dotyczyły one nie tylko ostatniego dzieła, a rozlały się po zagadnieniach wiary, kościoła i katolicyzmu. Hołowni nie brakowało słów. Wręcz przeciwnie, zatracał się w odpowiedziach.


Zobacz też: Szymon Hołownia o monopolu na zbawienie [wideo]


Jak wspomniałam, pytania były różne. Jedna z kobiet przyznała się, że doświadczyła swego rodzaju objawienia, podło też pytanie o wizje czyśćca, oraz o stosunek do homoseksualistów. Młody mężczyzna notujący słowa autora, w końcu zapytał o zdanie na temat religii w szkołach i aferę na Krakowskim Przedmieściu.

– Pan jest dziennikarzem? – czujnie zareagował Hołownia.

Okazało się, że jeszcze nie dziennikarzem, ale publikujący młodym socjaldemokratą. – Ahaaa! – odezwali się ludzie i sam pan Szymon. Jak zazwyczaj, wylewnie odpowiedział, co myśli na te trudne tematy. Po trwającej blisko trzy godziny (i tak za krótko) dyskusji fani talentu pana Szymona ustawili się w kolejce po autografy.

Czy warto było zatem czekać godzinę, spóźnić się na autobus, czy moknąć pod bibliotecznym oknem? Jak najbardziej. Hołownia jest człowiekiem bardzo oczytanym, prawdziwym i pozytywnym. Nie ucieka od trudnych pytań, drąży, poznaje, a gdy nie potrafi jednoznacznie odpowiedzieć, stara się naprowadzać na tworzenie własnych poglądów. Dzieli się swoją wiedza z innymi. Choć osiągnął już wiele i to on siedzi w centrum i odpowiada na pytania, sprawia wrażenie jakby sam był jednym z długo wyczekujących na własne spotkanie. Mówi, że po prostu jest sobą, a właśnie takiej prawdy chce Bóg.

Szymon Hołownia to dziennikarz, publicysta szerszej publiczność znany od 2008 roku, kiedy wraz z Marcinem Prokopem zaczął współprowadzić, emitowany na antenie TVN-u, program rozrywkowy "Mam Talent!". Zdarza się jeszcze, że ludzie reagują zdziwieniem na wiadomość, że ten trzydziestoczterolatek ma na swoim koncie pięć tytułów wydawniczych, a zwłaszcza, że dotykają one tak poważnej sprawy jak religia. Niemniej jednak to prawda. Hołownia ponad to jest dyrektorem programowym kanału "Religia TV" oraz publicystą "Newsweek Polska".



od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto