Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Brdyujścia w Bydgoszczy skarżą się, że prace wodociągowe uszkodziły ich dom

Jarosław Więcławski
Jarosław Więcławski
Prace przy ul. Wyszogrodzkiej obecnie dobiegają końca, ale skarga dotyczy robót z czerwca 2023 r.
Prace przy ul. Wyszogrodzkiej obecnie dobiegają końca, ale skarga dotyczy robót z czerwca 2023 r. Tomasz Czachorowski
Mieszkańcy ul. Wyszogrodzkiej na Brdyujściu w Bydgoszczy skarżą się, że prace wodociągowe prowadzone w ich sąsiedztwie spowodowały uszkodzenia budynków. Choć sprawę zgłaszają do różnych instytucji od pół roku, na razie nie udało im się nic wywalczyć.

– Mieszkam na osiedlu Brdyujście od ponad 40 lat. Od ponad roku budowane są tu dwa zbiorniki, chociaż nigdy nie było u nas podtopień – napisał do nas pan Dariusz Byczek. Historia inwestycji, podobnie jak w kilku innych miejscach Bydgoszczy, sięga 2020 roku, gdy poprzedni wykonawca rozpoczął prace przy dużym projekcie budowy i rozbudowy kanalizacji deszczowej. MWiK zerwał z nim umowę, a miejsce pozostało rozkopane.

Po wybraniu nowych wykonawców, w czerwcu 2023 r. przy ul. Wyszogrodzkiej wznowiono prace. Właśnie wtedy roboty miały być najbardziej uciążliwe. O ile, jak mówi pan Dariusz, przy pierwszej budowie przeszkadzać mógł jedynie hałas, tym razem było dużo gorzej. Drgania miały być odczuwalne w budynkach oddalonych nawet o 300-400 m, a jego dom leży naprzeciwko budowy – po drugiej stronie ulicy.

Na skutek drgań, które były efektem prac podczas wbijania grodzic gruntowych, doszło do uszkodzeń budynku. W dwóch pomieszczaniach zarwały się nam podłogi, co zapewne jest efektem tego, że pod spodem pękła rura kanalizacyjna. U sąsiadów, którzy także zgłaszali problem, na budynku gospodarczym jest ogromna rysa, od dachu do samej ziemi – opowiada.

Nieprawidłowości niepotwierdzone

Skargi w sprawie uciążliwości prac pisano do różnych instytucji. – Państwowa Inspekcja Pracy dwukrotnie przysłała nam pismo, że była kontrolowana budowa, firma została ukarana, ale jako że nie jesteśmy stroną w sprawie, więcej informacji nam nie udzielą. Zauważyliśmy jednak, że po kontrolach na budowie pojawiły się m.in. gaśnice i toalety, bo nawet tego na początku tu nie było – mówi Dariusz Byczek.

Jeszcze w czerwcu, gdy prace startowały, napisał do Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, informując, ze budowa nie jest w żaden sposób opisana tablicą informacyjną, a drgania są tak duże, że mogą uszkodzić jego dom. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w lipcu poinformował o wynikach działań przeprowadzonych 29 czerwca.

– W trakcie kontroli stwierdzono, że teren budowy jest ogrodzony i właściwie oznakowany, a roboty budowlane prowadzone są zgodnie z warunkami ww. pozwolenia na budowę i z zatwierdzonym projektem budowlanym oraz projektem wykonawczym. Jednocześnie informuję, że z roszczeniami za spowodowanie ewentualnych strat na skutek prowadzonych robót budowlanych, należy zwrócić się do inwestora t.j. Miejskich Wodociągów i Kanalizacji w Bydgoszczy – przekazał w odpowiedzi Piotr Komiszak.

Weryfikacja trwa

Już po tym jak w domu właściciele zauważyli uszkodzenia spowodowane po drganiach, zwrócono się z pismem do MWiK. W lipcu przyszła odpowiedź, w której miejska spółka poinformowała mieszkańców, że w przypadku uszkodzeń mienia, należy złożyć reklamację w Biurze Obsługi Klienta, aby spółka mogła zwrócić się z tym do wykonawcy prac. To właśnie po jego stronie ma leżeć zabezpieczenie właścicieli sąsiadujących z budową budynków przed zakłóceniami i uszkodzeniem mienia.

Pan Dariusz pismo złożył w lipcu, ale dotychczas nie uzyskał odpowiedzi. Jego zdaniem między MWiK, a Meliorexem trwa przerzucanie się tym, kto ma ponieść odpowiedzialność za straty. W skardze wymienia szereg uszkodzeń: popękanie, a nawet zarwanie posadzek w dwóch pomieszczeniach, pęknięcia na ścianach zewnętrznych i wewnętrznych czy rozregulowanie ościeżnic okiennych.

W październiku mieszkaniec Bydgoszczy otrzymał pismo od ubezpieczalni, więc jeszcze raz złożył reklamację w MWiK. – Podana kwota, na jaką zostały wycenione szkody w moim domu jest „wyssana z palca” – stwierdził, bo nikt nie był na miejscu, aby sprawdzić, do jakich doszło uszkodzeń. Z pisma wynikało ponadto, że ubezpieczyciel nie pokryje strat, bo są zbyt niskie i zgodnie z zawartymi umowami powinien zrobić to wykonawca prac.

Dopiero tydzień temu pojawił się u nas pan z ubezpieczalni z ramienia firmy Meliorex. Od lipca starałem się, aby ktoś przyszedł i obejrzał uszkodzenia. Prawdopodobnie będzie się coś z tym dalej działo, ale co dokładnie, nie wiadomo – mówi pan Dariusz Byczek. O uciążliwość prowadzonych robót zapytaliśmy także firmę Frosta, której zakład znajduje się tuż obok.

Podczas prac przy budowie zbiornika melioracyjnego, które odbywały się w sąsiedztwie naszej firmy, doświadczyliśmy pewnych niedogodności. Zmniejszyła się liczba miejsc parkingowych, sporadycznie odczuwaliśmy też drgania czy natężenie dźwięków budowy. Natomiast zdajemy sobie sprawę, że przejściowe utrudnienia towarzyszą wszystkim zaawansowanym robotom budowlanym. Podchodzimy do nich ze zrozumieniem, mając na względzie to, że dzięki nim nasze miasto zmienia się na lepsze. Widzimy również, że prace te zbliżają się ku końcowi – przekazał nam Paweł Wojciechowski, członek zarządu Frosta sp. z o.o.

Pytania dotyczące skarg mieszkańców przesłaliśmy do MWiK oraz Meliorexu. W miejskiej spółce przekazano nam, że budowa zbiornika wymagała przygotowania wykopu i posadowienia w nim szczelnych ścianek, co miało powodować drgania. Po zgłoszeniach sprawę zgłoszono do PINB (o wynikach kontroli piszemy wyżej). W kwestii ewentualnych szkód poinformowano ich o możliwości zgłoszenia sprawy do ubezpieczyciela wskazanego przez wykonawcę. Do samego MWiK roszczenia z tego tytułu nie wpłynęły.

Na stronie Miejskich Wodociągów czytamy, że lokalizacje budowanych obiektów nie są przypadkowe i wynikają z wieloletnich obserwacji. Kanałami deszczowymi do zbiornika może wpływać woda z wielu lokalizacji, więc zagrożenie podtopieniami nie musi dotyczyć ściśle ul. Wyszogrodzkiej.

– Do firmy Meliorex wpłynęło kilka zgłoszeń reklamacyjnych. W tej chwili prowadzone są weryfikacje przez naszego Ubezpieczyciela. Nie mamy wpływu na długość pracy Ubezpieczyciela i nie jestem w stanie odpowiedzieć dlaczego proces tak długo trwa. Odnośnie rekompensaty czekamy na decyzję Ubezpieczyciela – odpowiedziała nam Aneta Grądzka, specjalista ds. ubezpieczeń i likwidacji szkód w firmie Meliorex.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mieszkańcy Brdyujścia w Bydgoszczy skarżą się, że prace wodociągowe uszkodziły ich dom - Express Bydgoski

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto