Mieszkańcy bydgoskich Wyżyn czują się komunikacyjnie wykluczeni. Pytają o remont schodów i rozbiórkę kładki

- Na żadne osiedle nie ma tak uciążliwego dojazdu komunikacją miejską- mówi pani Barbara, mieszkanka Wyżyn. - A warto zaznaczyć, że wiele osób tutaj to emeryci. By tu dotrzeć, można iść, na osiedle B1, schodami, a to aż 167 stopni, albo pokonać pękającą i zardzewiałą kładkę przez ulicę Wojska Polskiego.

Mieszkanka Wyżyn dopytuje o to, kiedy konstrukcja nad główną ulicą bydgoskiego górnego tarasu zniknie. - Temat rozbioru kładki ucichł. Od pół roku, nowy przetarg nieogłoszony, choć czytałam, że teraz mają być ogłoszone dwa przetargi, jeden na rozbiórkę tej szkaradnej i uciążliwej kładki, a drugi na wykonanie eleganckiego przejścia na światłach. Symulację pokazywano chyba z rok temu. I co? I cisza.

Pani Barbara wspomina o tym, że w innych częściach miasta trwają prace drogowe, ale akurat nie na jej osiedlu. - Wszędzie roboty, nawet na Placu Kościeleckich, a o kładce nikt nie pamięta. Na Wyżynach mieszkańcami są ludzie naprawdę w podeszłym wieku i dotarcie z miasta przez kładkę lub na targowisko za kładką to wielki wysiłek, bo ani wózka na zakupy podciągnąć, ani udźwigać zakupy, że o wejściu i zejściu z tych niewygodnych schodów, nie wspomnę - mówi mieszkanka Wyżyn.

Te schody, zresztą, jak twierdzi pani Barbara, są "w fatalnym stanie". - Dziury, uszkodzenia, połamane stopnie... I samo łatanie dziur, jak dotychczas zupełnie nie rozwiązuje problemu - podkreśla kobieta. - Te schody od początku były wykonane beznadziejnie. Mieszkam przy nich od początku. Należy zrobić je na nowo, inaczej co roku będą dziury, a nade wszystko grożą wypadkiem, złamaniem kończyn, stłuczeniem, bo przypominam: schodzą i podchodzą pod nie - starzy emeryci. Niebawem deszcze, mokre liście, dziury i upadek gotowy.

W kwestii kładki na Wojska Polskiego pani Barbara podsuwa drogowcom pomysł: - Może wykonać tymczasowe przejście po pasach, za kładką lub obok niej, jak było zrobione, gdy remontowano most w kierunku szpitala Biziela?

W tych sprawach zwróciliśmy się do Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. Czekamy na odpowiedź. Przypomnijmy, że oferty w postępowaniu przetargowym na przebudowę infrastruktury drogowej w pobliżu kładki na Wyżynach otwarto 11 kwietnia. W postępowaniu wzięła udział tylko jedna firma, a jej propozycja była dużo wyższa niż zakładane wydatki.

Będzie nowy przetarg

Strabag za budowę nowej infrastruktury oraz rozbiórkę istniejącej kładki oczekiwał 5 715 865,40 zł. Firma oferowała 5-letnią gwarancję na wykonane prace. Na realizację zadania Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej planował przeznaczyć kwotę 1,6 mln zł. Na sesji Rady Miasta Bydgoszczy pod koniec kwietnia zastępca prezydenta Bydgoszczy najpierw poinformował, że przetarg został unieważniony, później poprawiając się, że taka decyzja jest dopiero rozważana. Oficjalnie podjęto ją na początku maja.

O nowym przetargu, jak dotąd, nic nie wiedomo. – Będziemy informować co do ewentualnego ogłoszenia przetargu – przekazał nam Tomasz Okoński, rzecznik ZDMiKP w Bydgoszczy.