Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na spacer do lasu. Jak się tam zachować? Jak nie zaszkodzić zwierzętom?

AGW
Przebywając w lesie o tej porze roku wielu z nas popełnia 2 główne występki. Na naszym sumieniu są: pozostawianie śmieci i ingerowanie w życie małych zwierząt leśnych.

Jednym z nich jest pozostawianie po swojej wizycie "pamiątek", czyli odpadów, które porzucamy na terenie lasu. Drugi to usilna chęć pomocy małym zwierzętom, a tych w tej chwili jest bardzo dużo. Wydaje nam się, że matki je porzuciły i dotykamy, zabieramy chcąc pomóc. A to duży błąd. O naszej ekologicznej postawie w lesie pytamy Michał Wojcieszkiewicz z Nadleśnictwa Żołędowo, którego spotkaliśmy podczas Festynu Ekologicznego w Bydgoszczy.

Po pierwsze, nie śmieć
- Największym błędem zwłaszcza w dużych miastach występującym często - i dla mnie zupełnie niezrozumiałym dlaczego go popełniamy - jest to, że zostawiamy śmieci, które moglibyśmy zabrać ze sobą - mówi leśnik. - To jest największy problem od wielu, wielu lat. Zauważamy tendencję poprawy. Tych śmieci z roku na rok jest troszkę mniej, mimo wszystko zabieramy je do lasu. Nie wiem dlaczego. Nigdy nie mogę zrozumieć, jak to jest możliwe, że skoro mamy siłę, aby zabrać pełną butelkę wody, a nie mamy siły wrócić z pustą. To jest bardzo ciekawe.

Jedna pozostawiona butelka wyda się nie był dużym problemem, ale jeśli zliczymy wszystkie porzucone odpady, kłopot jest już spory. - W skali Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu wydajemy na sprzątanie lasów ok. 1 mln złotych - Mateusz Stopiński, st. specjalista Służby Leśnej, rzecznik prasowy.

Prowadzona przez leśników przez wiele lat edukacja ekologiczna przynosi efekty. Nowe pokolenie jest bardziej świadome. - W przybliżeniu poziom ten jest podobny od lat, niemniej, na szczęście coraz rzadziej obserwujemy wywóz do lasu odpadów wielkogabarytowych lub niebezpiecznych. Wciąż nierozwiązany pozostaje problem obowiązku posiadania umów na wywóz śmieci z domków letniskowych oraz odpadów z domów znajdujących się w budowie – egzekwowanie powyższego przez gminy jest w wielu miejscach niedostateczne. Te pieniądze mogłyby zostać wykorzystane chociażby na rozbudowę infrastruktury turystycznej - stwierdza Mateusz Stopiński.

Po drugie, nie dotykaj
Na świat przyszło właśnie dużo młodych, a my nie zawsze wiemy, jak na ich widok reagować. - W tej chwili mamy taki bardzo gorący moment - pojawia się w lesie dużo maluszków. Są młode sarny, młode zajączki. Niestety nie wszyscy wiedzą, że taka sarna, malutka sarenka leżąca sama w trawie nie została porzucona przez swoją mamę. Nie wolno do takiego zwierzęcia podchodzić - przestrzega Michał Wojcieszkiewicz.

Bez względu na to czy to jest malutki zajączek, mały ptaszek, czy mały dzik - nie powinniśmy się do niego zbliżać. - Dlatego, że na przykład w przypadku sarny jej największym narzędziem obrony jest to, że ona nie ma zapachu. Jeśli ją dotkniemy, to ona przejmie ten zapach i przechodzący drapieżnik może zrobić jej krzywdę. Jeżeli zabierzemy ją z takiego miejsca, niestety będzie prawdopodobnie takie zwierzę skazane na życie w niewoli, bo trudno będzie mu wrócić do lasu - tłumaczy.

Po trzecie, nie panikuj
Leśnik wskazuje na panującą modę na ekologię, która w różnych dziedzinach naszego życia jest odmieniana przez wszystkie przypadki. - Dużo osób pilnuje samych siebie. Niestety problem polega na tym, że wpadamy z jednej skrajności w drugą - wskazuje pracownik Nadleśnictwa Żołędowo.

Dla wielu osób bulwersujące są obrazy wyciętych w lesie drzew. - Spacerując po lesie widzimy efekty pracy leśników, gospodarki leśnej. Chciałem powiedzieć tyle, że drewno jest jednym z najbardziej ekologicznych, całkowicie odnawialnym surowcem. - W Polsce prowadzimy zrównoważoną gospodarkę leśną. Wiem, że widok takiego wyciętego kawałka lasu jest przerażający, ale z tego powstaje drewno. Nie ma w tej chwili innej metody pozyskiwania drewna jak z drzew. Dużo się zmieniło. Uczymy się z roku na rok. Każda taka powierzchnia wycięta zostaje najpóźniej po 5 latach odnowiona. My robimy to przeważnie po 2 latach. I znowu będzie las. Na tym to polega. Robimy to z głową. Lasów nie ubywa, jest ich cały czas troszeczkę więcej co roku - wyjaśnia Michał Wojcieszkiewicz.

Bardzo mnie cieszy, że świadomość ekologiczna jest coraz większa. Życzyłbym sobie, żebyśmy swoją postawą udowadniali, że na ekologii nam zależy. To zrobiło się bardzo trendy, a tu chodzi o to, żeby nie było na pokaz.

Zobacz także: AGRO Pomorska odcinek 1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto