Senator protestuje w sprawie spektaklu TPB
Pan
Andrzej Kobiak
Senator Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowny Panie Senatorze,
Bardzo dziękuję za list i zwrócenie uwagi na być może zbyt jednoznaczne sformułowanie odnoszące się do wydarzeń z początku września 1939 roku, które mimo upływu lat wciąż budzą tak wiele dyskusji i kontrowersji. Jednocześnie zaś jest to dla mnie dowodem, jak bardzo podjęcie tego tematu było w Bydgoszczy potrzebne. Można oczywiście uznać określenie „masowe mordy na ludności niemieckiej” za niewłaściwe lub nieprecyzyjne. Jak jednak podaje ważna i obszerna publikacja Instytutu Pamięci Narodowej, którą przywołuje pan Prezes Łukasz Kamiński (T. Chinciński, P. Machcewicz, Bydgoszcz 3-4 września 1939. Studa i dokumenty), w dniach 3 i 4 wrzesnia 1939 roku w Bydgoszczy zginęło 225-300 obywateli pochodzenia niemieckiego, a jeszcze więcej w okolicach Bydgoszczy. Czyż pańskim zdaniem to zbyt mała skala mordu, by można było określić go masowym? Czy też pański sprzeciw budzi raczej samo słowo „mord”? Zgodnie z faktami opisanymi w publikacji, zapewne właściwiej byłoby stosować sformułowanie: „doraźne egzekucje i samosądy". Nie jesteśmy historykami, nie chcielibyśmy wikłać się w tak szczegółowe interpretacje tematu. Pragnę zwrócić jednak uwagę, że w informacji, której dotyczy pańskie zapytanie, powstrzymaliśmy się od jednoznacznego sformułowania, jaka grupa etniczna za ten czyn odpowiadała, podkreślając bezsporny fakt czystek dokonywanych po wydarzeniach bydgoskich na Polakach przez Niemców. Publikacja IPN w mojej ocenie jest niezwykle wnikliwą i cenną analizą owych wydarzeń. Tym bardziej szkoda, że nie doczekała się w Bydgoszczy szerszej dyskusji.
Pragnę jednocześnie zauważyć, że w świetle pańskiego szczególnego nacisku na wagę i sens używanych sformułowań, porównanie wspomnianej informacji na stronie Teatru ze sformułowaniem „polskie obozy koncentracyjne” wydaje się wysoce niefortunne i obliczone na przydanie otoczki skandalu sprawie, która tego nie potrzebuje.
Przede wszystkim zaś pragnę zauważyć, że byłoby wskazane, aby dyksusja dotycząca Teatru toczyła się nie wokół noty informacyjnej, ale wokół spektaklu Truskawkowa niedziela w reżyserii Grażyny Kani, gdyż dotyczy on nie tyle historycznych czy politycznych rozstrzygnięć (te pozostawiamy historykom), ale wieloletnich stereotypów w relacjach polsko-niemieckich i bolesnych kart historii tych dwóch narodów widzianych przez pryzmat indywidualnych losów. Dlatego też serdecznie Pana zapraszam na najbliższe pokazy tego spektaklu planowane na luty 2013 roku, by mógł się Pan przekonać, że nie ma w nim elementów, które godziłyby w prawo do poszanowania prawdy o historii narodu polskiego.
Z poważaniem
Paweł Łysak
Dyrektor
Teatr Polski Bydgoszcz
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?