W ramach konferencji poświęconej tubylczym Amerykanom USA i Kanady pt.„Szlakiem złamanych traktatów”, tańce Pow Wow zaprezentował zespół Huu Ska Luta z Torunia i z Bydgoszczy.
- Od końca XIX wieku do 1933 roku Indianom nie wolno było tańczyć tańców ceremonialnych, modlitewnych, dających siłę do powstań, jak m.in. słynny „Taniec ducha” – mówi Dariusz Lipecki, indianista. - Po zdjęciu nakazu Pow Wow rozwijało się, dzięki weteranom wojennym, w formie międzyplemiennej.
Podczas spotkań Pow Wow rywalizują ze sobą różne plemiona, które często w system tańca wplatają elementy charakterystycznych historycznych tańców danego regionu. Spotkanie otwiera taniec „Grand entry”, czyli „Wielkie wejście”. Wniesiona wtedy zostaje symboliczna flaga i prezentują się wszyscy tancerze, najczęściej zawodowi, biorący udział w konkursach.
- Dzisiejszy Indianin nie żyje w wigwamie, nie nosi pióropusza i nie jeździ konno. Ludzie ci chodzą ubrani tak jak my, żyją podobnie – mówi indianista i polski tancerz Pow Wow Dariusz Lipecki. – Podczas Pow Wow kultywują swoją tradycję.
Zobacz też:
Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.

Mięso z laboratorium nie dla Włochów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?