Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja? Napadł mnie syn z żoną! Żartuję!

(gaz)
archiwum
Na alarmowy nr telefonu 112 do dyżurnego Policji w Lipnie zadzwonił mężczyzna, prosząc o przyjazd funkcjonariuszy. Twierdził, że „napadł go syn z żoną”. Na miejscu wyjaśniło się, że powód wezwania był wymyśloną historyjką. Teraz „żartowniś” za swoje zachowanie, niepotrzebnie absorbujące policjantów odpowie przed sądem.

Wczoraj około 22:00 dyżurny lipnowskiej komendy na alarmowy telefon 112 odebrał zgłoszenie z prośbą o interwencję funkcjonariuszy. Z relacji rozmówcy wynikało, że potrzebuje pomocy, ponieważ „napadł go syn z żoną”. Niezwłocznie pod wskazany adres w miejscowości Skępe pojechali policjanci z miejscowego posterunku. Pomimo, iż w oknach domu było ciemno i na zewnątrz nie było słychać żadnych niepokojących odgłosów, policjanci postanowili sprawdzić co dzieje się w środku. Bez zbytniego oczekiwania drzwi domu otworzył mundurowym, jak się chwilę później okazało, sam gospodarz. Mężczyzna, od którego czuć było alkohol od razu przyznał, że to on telefonował i wymyślił sobie taki nieprawdziwy powód wezwania. Policjanci po sprawdzeniu, że mają do czynienia z bezpodstawną interwencją poinformowali 42 – latka, że teraz za swoje bezprawne zachowanie odpowie przed sądem. Wówczas ten odparł, że ma pieniądze i stać go na to. Z pewnością narażenie się na odpowiedzialność karną, to kwestia własnego wyboru. Smutne, że autor „rozrywkowego pomysłu” nie pomyślał o tym, że funkcjonariusze zamiast tracić niepotrzebnie czas, mogliby być tam, gdzie są naprawdę potrzebni.

Zgodnie z kodeksem wykroczeń osobom zgłaszającym bezpodstawne interwencje grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto