Halo, policja? Właśnie zabiłam męża...
Do tej zbrodni doszło w 2008 roku. Późnym wieczorem 30 stycznia 2008 roku w Komisariacie Policji Bydgoszcz-Błonie zadzwonił telefon. Mundurowy, który podniósł słuchawkę usłyszał głos kobiety twierdzącej, że przed kilkunastoma minutami zastrzeliła swojego męża. Zabójstwo miało miejsce w luksusowej willi na Osowej Górze.
Kobieta przyznała się od razu
Policjanci, którzy dotarli na miejsce zobaczyli zakrwawione zwłoki mężczyzny leżące na kanapie w salonie. Technicy kryminalistyki zabezpieczyli narzędzie zbrodni - pistolet, który jak się później okazało, był własnością Leszka K. Formalnie najpierw śledczy usiłowali wykluczyć samobójstwo mężczyzny. Określenie "formalność" jest tu na miejscu, ponieważ zabójczyni od razu przyznała się do czynu.
Miała dość bycia ofiarą przemocy domowej
Poza tym dowodem w sprawie był list, napisany przez Dorotę K. Znalazły się w nim słowa: "Związałam się z psychicznym facetem. Moje życie to udręka. Nie mogę tak dalej żyć". Ani w toku śledztwa, ani podczas późniejszego procesu nie udało się jednoznacznie ustalić, kiedy lis t został napisany. Jego autorka twierdziła, że nakreśliła go chwilę przed zabójstwem. Czy tak było w istocie? Dorota K. po zastrzeleniu Leszka, a przed wezwaniem policji skontaktowała się ze swoją matką. Żaliła się - jak się później okazało - nie pierwszy raz, że przyszło jej żyć z mężczyzną, który miał się nad nią znęcać.
Już kilka lat wcześniej Dorota K. uciekła z dziećmi od męża, znajdując schronienie w hostelu dla ofiar przemocy w rodzinie. W końcu jednak wycofała oskarżenie przeciw Leszkowi K. Małżeństwo znów zamieszkało razem.
Bydgoszczanka na liście najgroźniejszych przestępców
Wyrok na Dorotę K. zapadł w 2010 roku. Po czterech latach odbywania kary K. skierowała do sądu wniosek o przerwę w wyroku. Sąd zgodził się. Wtedy ślad po niej zniknął. Kobieta przepadła jak kamień w wodę. Po jej zniknięciu wydano za nią Europejski Nakaz Aresztowania. W ramach akcji "Crime has no gender" (przestępstwo nie ma płci) na stronie Europolu upubliczniono jej dane oraz fotografię. Bydgoszczanka znalazła się na liście najbardziej groźnych przestępców w Europie.
Do zatrzymania kobiety przyczynili się bydgoscy policjanci
- Policjanci Wydziału Kryminalnego KWP w Bydgoszczy zdobyli bardzo precyzyjne informacje. Umożliwiły one zatrzymanie na terenie Niemiec poszukiwaną Dorotę K. - mówiła podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy. - Praca przy poszukiwaniach nie była łatwa - podkreślała Chlebicz. - Szczególnie trudne było zdobywanie informacji umożliwiających dokonywanie sprawdzań jakichkolwiek miejsc. Przełom jednak nastąpił. Policjanci Wydziału Kryminalnego KWP w Bydgoszczy zdobyli bardzo precyzyjną informację, o miejscu pobytu p. Doroty K. na terenie Niemiec. Wspólna praca z policjantami z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Biura Kryminalnego KGP pozwoliła na przekazanie niemieckiej policji, że kobieta przebywa w miejscowości Wuppertal.
Zobacz:
Gwara bydgoska - tak mówiono kiedyś w Bydgoszczy i okolicy. ...
O polskich zabójczyniach powstał filmowy dokument
Tę bydgoską zbrodnię oraz o makabrycznym znalezisku plastikowych worków z poćwiartowanym ciałem w okolicach wrocławskiego Parku Złotnickiego i morderstwie popełnionym przez 49-letnią Katarzynę T. obejrzeć będzie można w trzecim odcinku nowej odsłony serii dokumentalnej „Polskie zabójczynie” na kanale Crime+Investigation Polsat w środę, 19 kwietnia o godz. 22:00.
Gdzie i kiedy oglądać "Polskie zabójczynie"?
„Polskie zabójczynie” to oryginalna produkcja Crime+Investigation Polsat, zgłębiająca najmroczniejsze polskie sprawy kryminalne, w których sprawczyniami okazują się kobiety. Dlaczego kobieta potrafi zabić inną kobietę? Czemu morduje męża? Dlaczego posuwa się do pozbawienia życia bezbronne dzieci? Na te pytania odpowiadać będą realizatorzy programu "Polskie zabójczynie" w środy o 22:00 w Crime+Investigation Polsat. „Polskie zabójczynie” prezentują sprawy, które elektryzowały opinię publiczną w całym kraju. Opowieści o kobietach, które dopuściły się najpodlejszych czynów uzupełnione są o inscenizacje oraz wypowiedzi osób zaangażowanych w poszczególne sprawy – funkcjonariuszy organów ścigania, psychologów, dziennikarzy. Producentem nadzorującym ze strony A+E Networks jest ponownie Agnieszka Kubiak, natomiast za produkcję programu odpowiada firma Like Vision Sp. z o.o.
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?