Wszyscy zatrzymani zeznali, że pod posadzką świątyni szukali skarbu, który wedle legendy miał być tak ukryty.
O tajemniczych pracach w kościele pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej policję poinformowali mieszkańcy Marczowa. Gdy funkcjonariusze pojawili się na miejscu poszukiwacze skarbów uciekli. Udało się ich jednak zatrzymać. Marczowianie oniemieli, gdy dowiedzieli się, że nieformalnym kierownikiem poszukiwań jest miejscowy proboszcz. To były ostatnie dni duchownego w parafii. Zakonnik pożegnał się z parafianami i miał być przeniesiony na inne miejsce.
Czytaj też: "W Ciemności" Agnieszki Holland kandydatem do Oskara
Poszukiwaczom postawiono zarzut uszkodzenia XIII wiecznej posadzki w prezbiterium i usiłowania kradzieży, choć prawdopodobnie nic nie udało im się odnaleźć.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?