Sprzeciwiają się prywatywacji KPEC w Bydgoszczy

Komunalne Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej może stać się własnością prywatną. W środę prezydent Rafał Bruski zaakceptował rekomendację zespołu do spraw negocjacji dotyczących zbycia udziałów bydgoskiej spółki. Rekomendacja dotyczy przeprowadzenia badań KPEC i złożenia wiążących propozycji warunków umowy.

Potencjalnych inwestorów jest 5: ENEA Wytwarzanie SA z siedzibą w Świerżach Górnych, Energetyka Cieplna Opolszczyzny SA z siedzibą w Opolu, Fortum Power and Heat Polska Sp. z o.o. z siedzibą we Wrocławiu, GDF Suez Energy Services International SA z siedzibą w Brukseli, PGE Polska Grupa Energetyczna SA z siedzibą w Warszawie.

Takie działanie krytykuje Klub Młodych Solidarnej Polski oraz Kujawsko-Pomorski Ruchu Narodowy. Skierowali list do mediów.

"Wyrażamy negatywne stanowisko wobec działań Urzędu Miasta Bydgoszczy, który dąży do pozbycia się kontroli nad Komunalnym Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej. W naszej opinii jest to polityka krótkowzroczna nastawiona na krótkotrwałe korzyści, w postaci jednorazowego zastrzyku gotówki do kasy miasta" - piszą Radosław Pietrowski z Klubu Młodych Solidarnej Polski w Bydgoszczy i Wojciech Koźmiński z Kujawsko-Pomorskiego Ruchu Narodowego.

Argumentują: "KPEC jest przedsiębiorstwem samowystarczalnym, które z osiąganych dochodów realizuje inwestycje rozwojowe, a w razie potrzeby wesprzeć budżet miasta po przez dywidendę. Z tego powodu nie ma potrzeby, aby pozyskiwać zewnętrznego inwestora".

Zaznaczają zroumienie dla potrezb środków na inwestycje, ale nie zgadzają się na "nieodpowiedzialną prywatyzację". Przestrzegają, że skutki tych decyzji odczują dopiero przyszłe pokolenia.

Wzywają włodarza miasta do tego, aby podjął szerokie konsultacje ze społeczeństwem, zanim zapadną ostateczne decyje. Namawiają też przed "przedstawicieli pozostałych sił politycznych" do stanowczej reakcji.