Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Studiowanie może stać się pasją

MM Bydgoszcz
MM Bydgoszcz
W wynikach w nauce rywalizuję z córką - śmieje się Jarosław ...
W wynikach w nauce rywalizuję z córką - śmieje się Jarosław ... Jarosław Pruss
W wynikach w nauce rywalizuję z córką - śmieje się Jarosław Kołomyjec. Po dwudziestu latach pracy postanowił zmienić zawód i... poszedł na studia. Wybrał nowatorski kierunek - zarządzanie i inżynierię produkcji w Bydgoskiej Szkole Wyższej.

Jarosław Kołomyjec stara się zaglądać do książek codziennie. - Chociaż na kilkanaście minut, żeby przejrzeć materiały i notatki - mówi. - Inaczej nie byłbym w stanie pogodzić życia zawodowego i domowego z nauką. Wolę nie ryzykować, że nie zdążę się przygotować do egzaminu, bo wypadnie mi coś niespodziewanego.

Zmiana jest potrzebna

Najczęściej więc wieczorem, gdy cały dom już śpi, zgłębia tajniki zagadnień, które zwykłemu śmiertelnikowi wydają się zupełnie niezrozumiałe. Pan Jarosław jest na trzecim roku zarządzania i inżynierii produkcji. - To stosunkowo nowa specjalność i właśnie dlatego jest interesująca - mówi. - Dużo mówi się ostatnio o odnawialnych źródłach energii. Wiedza w tej dziedzinie daje większe możliwości, a ja myślę o zmianie zawodu. Przez dwadzieścia lat pracowałem w poligrafii i zauważyłem, że zaczynam popadać już w pewną rutynę. Długo zastanawiałem się, czy rozpocząć studia. „Przepuściłem” pierwszą rekrutację, ale już przy drugiej się odważyłem. Pan Jarosław przyznaje, że początki były trudne. - Człowiek w moim wieku musi na nowo przyzwyczaić się do uczenia - żartuje. - Mówiąc serio, to z każdym następnym semestrem było łatwiej. W dojrzałym wieku poważniej podchodzi się do nauki. Człowiek docenia, że może się kształcić.


Więcej o projekcie "Ucz się pilnie - zrealizuj marzenia" - www.uczsiepilnie.eu

Rodzina trzyma kciuki

W studiowaniu kibicują tacie najbliżsi: żona Lucyna i córki - 11-letnia Matylda i 8-letnia Agata. Zwłaszcza starsza, jedenastolatka jest ciekawa jego ocen. - Martwi się, gdy dostanę czwórkę - uśmiecha się pan Jarosław. - W jej oczach to słaby stopień, bo sama przynosi piątki i szóstki. Można nawet powiedzieć, że konkurujemy ze sobą, jeśli chodzi o wyniki w nauce.

Jak podkreśla pan Jarosław, dzięki temu, że nie musi jeździć na zajęcia do innego miasta, rodzina nie odczuwa tak bardzo jego nieobecności. - Zajęcia są w weekendy. Widzę się więc z bliskimi rano i spędzam z nimi wieczory. Mamy czas na rozmowy tym bardziej, że w naszym domu nie ma telewizora. To również plus, jeśli chodzi o naukę. Jest więcej czasu na powtórzenie wiadomości czy przeczytanie książki.

Przyznaje, że studiowanie go „wciągnęło”. - Ale na razie jeszcze nic nowego nie planuję - zastrzega. - Przede mną jeszcze napisanie i obrona pracy inżynierskiej. Już wiem, że będzie to wymagało sporo pracy, bo wybrałem sobie trudny temat. Cieszę się, że zdecydowałem się na studia i chciałbym móc wykorzystać moją wiedzę w przyszłości.

Ewa Abramczyk


Zobacz też:

Juwenalia - kto zagra?

Casting do Mam Talent

III Bydgoska Syreniada

Balcerowicz na UKW

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto