Kiedyś bydgoskie Brdyujście było miejscem wypoczynku i rekreacji. Na znajdującym się tutaj torze regatowym odbywały się zawody sportowe, które przyciągały tłumy widzów. Teraz, gdy regaty to rzadkość, a nieliczne zakłady przemysłowe likwidują swoją działalność, Brdyujście zmienia się w osiedle domków jednorodzinnych, zapomniane i senne. Dziś w naszej rubryce przedstawiamy pracujących tam dzielnicowych z Straży Miejskiej.
- Nasz rewir jest bardzo rozległy. Dbamy o porządek zarówno przy torze regatowym jak i na cmentarzu na ulicy Wiślanej, poza tym są tu także zakłady przemysłowe, które graniczą prawie z Łęgnowem - charakteryzuje podległy mu obszar Ireneusz Walkowiak.
- Z różnorodności terenu, na którym są zarówno domki jednorodzinne jak i firmy produkcyjne, wynika zakres naszych działań - mówi drugi z dzielnicowych, Tomasz Jóźwiak. - W przypadku domków i bloków, koncentrujemy się głównie na sprawach porządkowych takich jak zapobieganie dewastacji, włamaniom. Gdy zaś chodzi o firmy, to przede wszystkim dbamy, by nie pozbywały się one śmieci w nielegalny sposób.
- Tym zajmujemy się na co dzień, zaś cmentarz i tor regatowy wymagają naszej opieki raczej sezonowo - uzupełnia Ireneusz Walkowiak. - Cmentarz przy ul. Wiślanej to jeden z największych w Bydgoszczy, dlatego w czasie wszelkich świąt pojawia się tutaj dużo osób. Niestety, są to także złodzieje, którzy kradną z grobów znicze i wieńce, by je potem sprzedać. My staramy się ograniczyć ten proceder.
- Tor regatowy z kolei, a dokładniej brzeg Brdy, to latem miejsce alkoholowych libacji - wyjaśnia Tomasz Jóźwiak. - W myśl obowiązującej ustawy o zapobieganiu alkoholizmowi, są już nielegalne.
- Nie koncentrujemy się jednak na działaniach interwencyjnych - mówi Ireneusz Walkowiak. - Dużo czasu poświęcamy na kontakty z dziećmi i młodzieżą ze znajdujących się tutaj szkół. Nie są to tylko pogadanki na lekcji, ale także spotkania w terenie.
- Na przykład dla wychowanków pogotowia opiekuńczego zorganizowaliśmy przejażdżkę motorówką po Brdzie, co na pewno było dużą frajdą dla dzieci, których życie nie oszczędzało - uzupełnia Tomasz Jóźwiak.
Obaj municypalni to doświadczeni strażnicy. Każdemu z nich praca sprawia dużo satysfakcji i ma czym się pochwalić.
- Nie jest to może cośnadzwyczajnego, ale bardzo cenię sobie kontakt z dziećmi i młodzieżą, szczególnie tą w trudnej sytuacji ekonomicznej. Udało się mi zorganizować, we współpracy z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej wsparcie dla kilku, naprawdę potrzebujących rodzin - mówi Ireneusz Walkowiak.
- Dla mnie bardzo ważna jest walka z osobami, które niszczą środowisko, wykorzystując okoliczne pola i nieużytki do wywozu swoich śmieci. W naszym rewirze mamy wysoką, bo prawie dziewięćdziesięcioprocentową wykrywalność takich wykroczeń i jest to dla mnie powód do zadowolenia - wyjaśnia Tomasz Jóźwiak.
Rejon, którym opiekują się Tomasz Jóźwiak i Ireneusz Walkowiak to Brdyujście. Telefon kontaktowy to 343 - 66 - 76, 0502 869 021 lub 986.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?