- Ilość skrzynek pocztowych na terenie regulują specjalne przepisy - tłumaczy Bogdan Lenkiewicz, rzecznik Poczty Polskiej. - Na obszarach miast, które mają zwartą zabudowę i bloki mieszkalne, jedna skrzynka pocztowa powinna przypadać średnio na około 3000 mieszkańców - tłumaczy Lenkiewicz.
Przepisy dokładnie określają też, w jakim promieniu od mieszkańców musi znajdować się skrzynka na listy. W przypadku miast, takich jak Bydgoszcz, nie może on przekraczać 1000 metrów.
- W rejonach miasta o rozproszonej zabudowie lub z przewagą obiektów przemysłowych lub rekreacyjnych może to być większa odległość - mówi Lenkiewicz. - Może ona być większa o 500 metrów.
Zgodnie z tymi normami w Bydgoszczy powinno być dostępnych minimum 120 skrzynek pocztowych.
Jak wyjaśnia Lenkiewicz, w ostatnim okresie faktycznie zmniejszyła się ilość skrzynek na listy w Bydgoszczy. Zostały zdemontowane 32 sztuki.
- Ale nadal jest to ilość znacznie większa od formalnych wymagań - zaznacza rzecznik Poczty Polskiej. - Obecnie utrzymujemy 173 skrzynki nadawcze. Decyzję o utrzymaniu większej ilości skrzynek podjęliśmy w celu zapewnienia możliwie najwygodniejszego dostępu do nich mieszkańcom miasta.
Nie wszystkich to przekonuje. - Teraz, aby wysłać list, muszę pójść na pocztę - mówi mieszkaniec Bydgoszczy. - Dawniej na samej ulicy Gdańskiej, było ich kilka. Szkoda, bo korzystają z nich głównie starsi ludzi, dla których kilometrowy spacer, to czasami dłuższa wyprawa.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?