Wypowiedzi po Grand Prix Polski na żużlu

Po zawodach powiedzieli:

Tomasz Gollob:
Bardzo się cieszę, że zdobyłem ten złoty medal. Pracowałem dzień i noc. Postawiłem w tym roku wszystko na jedną kartę. Pracowałem tak solidnie, że aż złamałem nogę. Trenowałem cztery dni temu na motocrossie i noga po prostu nie wytrzymała i pękła. Całe szczęście, że już w Terenzano udało się wywalczyć mistrzostwo świata. Przeciwnicy byli wymagający, nie było łatwo. W połowie sezonu rozmawialiśmy z Jarkiem Hampelem w Vojens i śmialiśmy się, kto zdobędzie ten tytuł. Ja powiedziałem, że dobrze by było, gdyby Polak. Wypadło na mnie. Bardzo się cieszę, to mi dało wiatr w żagle. Chciałbym podziękować lekarzom, mojemu teamowi, tym, którzy we mnie wierzyli i pomagali, rodzinie - dalszej i bliższej i tym, którzy oczekiwali tego złotego medalu. Nie potrafię okazać łez wzruszeń, chyba za twardy jestem.

Jarosław Hampel:
Jestem bardzo zadowolony i bardzo szczęśliwy. To duży sukces. Nie startowałem dwa lata w Grand Prix i ciężko było powiedzieć, jak ten sezon się dla mnie ułoży. Ułożył się bardzo dobrze. Drugie miejsce to olbrzymi sukces. Gdzieś w trakcie sezonu przeszło mi przez myśl, że złoto jest w zasięgu. Jechałem dobrze, bez kompleksów. To mi dodawało pewności. W końcówce okazało się, że to jeszcze nie ten moment. Druga część sezonu była trochę gorsza. Dziś wynik nie był dobry. Miałem dość duży problem sprzętowy. Nie byłem optymistą już po treningu.

Teraz przede mną wakacje, ciepłe klimaty, moja druga pasja - nurkowanie, Niebawem wylecę z Polski, żeby sobie porządnie odpocząć.