Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zarząd SP Zawisza podał się do dymisji

Maciej Łyk
Maciej Łyk
Dokładnie rok temu działacze, trenerzy, piłkarze i kibice bydgoskiego Zawiszy cieszyli się z upragnionego awansu do II ligi.

Po 10 latach tułaczki po ligach okręgowych wojskowi wracali do rozgrywek na szczeblu centralnym.

Kilka dni po rewanżowym meczu z LZS Leśnica działacze i piłkarze otrzymali zapewnienie z Urzędu Miasta o wsparciu finansowym drużyny w rozgrywkach ligowych. W ciągu roku doszło do kilku spotkań na linii Urząd Miasta - Zawisza, podczas których obie strony ustalały warunki powołania sportowej spółki akcyjnej. W myśl ostatnich postanowień, miasto Bydgoszcz miało być głównym udziałowcem spółki w zamian przekazując klubowi 1,5 mln złotych.

Od ostatniego spotkania minęło kilka miesięcy, a rozmowy stanęły w martwym punkcie. Nieoficjalnie mówi się, że miastu przeszkadzają kibice bydgoskiego Zawiszy, którzy głośno i nie zawsze kulturalnie manifestują niechęć do prezydenta Konstantego Dombrowicza i jego zastępcy Macieja Grześkowiaka. O przyczynach konfliktu można przeczytać w liście otwartym kibiców.

W obliczu niepewnej przyszłości spółki SP Zawiszy z miastem Zarząd Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza w dniu wczorajszym podał się w całości do dymisji. Wszyscy członkowie Zarządu pracowali dotychczas społecznie, starali się prowadzić klub na miarę budżetu, który w dużej mierze oparty był na datkach od sponsorów. Celem na obecny sezon było utrzymanie się w szeregach II ligi i cel ten został zrealizowany, ale bez wsparcia finansowego ze strony miasta niemożliwa jest dalsza działalność klubu.

W dniu dzisiejszym zaplanowane jest spotkanie pomiędzy wiceprezydentem Bydgoszczy Maciejem Grześkowiakiem a prezesem SP Zawisza Bogdanem Pultynem. Jak twierdzi Pultyn, jest to spotkanie ostatniej szansy i jeśli nic się nie zmieni w sprawie powołania spółki z miastem drużyna Zawiszy zmuszona będzie zagrać w przyszłym sezonie juniorami. Jednocześnie Zarząd SP Zawisza chciałby publicznie zdementować doniesienia Gazety Wyborczej, która w dzisiejszym wydaniu napisała o rzekomych długach sięgających podobno 300 tys. złotych. SP Zawisza nie miał i nie ma obecnie żadnych zobowiązań wobec wierzycieli.

Komentarz:
Rok temu w Bydgoszczy zapanowała euforia spowodowana awansem do II ligi. Wówczas wydawało się, że wszyscy mówią jednym głosem, że w końcu na nowo wyremontowanym stadionie przy ul. Gdańskiej 163 będzie wielka piłka. Miasto obiecywało wsparcie, działacze mocną drużynę, a kibice kulturalny i efektowny doping na trybunach. Działacze i kibice wywiązali się ze swojej obietnicy, miasto na razie niestety nie. Rozumiem ból głowy urzędników miejskich, na czele z prezydentem Dombrowiczem i wiceprezydentem Grześkowiakiem, chętnych po miejskie pieniądze jest dużo, do grona chętnych dołączyły bydgoskie koszykarki, które już otrzymały wsparcie finansowe, ale jeśli powiedziało się "a" to trzeba i trzeba powiedzieć "b". Jeśli miasto z jakichś względów nie chce wspomagać Zawiszy, to niech to jasno i otwarcie powie, bo wówczas wszyscy będą wiedzieć na czym stoją. Szkoda tylko rozbudzonych nadziei bydgoskich kibiców, mieliśmy razem tworzyć wielki football w Bydgoszczy, a na chwilę obecną wygląda na to, że na chęciach się skończyło.


Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto