Sytuacja w tabeli Zawiszy nie jest najlepsza. Bowiem przedostanie miejsce jakie na ten moment zajmują bydgoszczanie, nie gwarantuje utrzymania. Niemniej sztab szkoleniowy nie załamuje rąk i nadal zamierza walczyć o miejsce w T-Mobile Ekstraklasie na kolejny sezon.
Kolejny rywal Górnik Łęczna wyprzedza Zawiszę o cztery punkty. Jeśli podopieczni Mariusza Rumaka chcą myśleć realnie o utrzymaniu muszą bezwzględnie zdobyć w piątek trzy punkty. Bowiem potem jeszcze tylko jeden mecz zostanie rozegrany przy ulicy Gdańskiej, kiedy to niebiesko - czarni podejmą Piasta Gliwice. Natomiast dwa mecze, zeszłoroczni zwycięzcy Pucharu Polski, rozegrają na obcych stadionach - w Bełchatowie i na koniec rozgrywek w Chorzowie
Kibole Zawiszy zapowiedzieli swoje przybycie na stadion. Chcą podziękować w ten sposób Sergiuszowi Prusakowi. Bramkarz Górnika w lutym tego roku, w przerwie meczu, zdjął bramkarską bluzę i odsłonił koszulkę z hasłem "Nie ma, że boli - Zawisza to klub kiboli". To przypadło do gustu szalikowcom bydgoskiego klubu. I właśnie swoim przybyciem na piątkowy mecz zamierzają podziękować golkiperowi z Łęcznej.
Do końca tegorocznych rozgrywek pozostały jeszcze tylko cztery kolejki. Rywalami Zawiszy będą kolejno: Górnik Łęczna i Piast Gliwice w Bydgoszczy oraz GKS Bełchatów i Ruch Chorzów. W puli jest 12. punktów. Realnie myśląc niebiesko-czarni są w stanie wygrać trzy mecze, co powinno wystarczyć w utrzymaniu w najwyższej klasie rozgrywkowej.
34. kolejka T-Mobile Ekstraklasy
Zawisza Bydgoszcz vs Górnik Łęczna
22.05 (piątek).- godzina 18.00
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?