Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Air Fair 2010

diabeł
diabeł
Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 S.A. w Bydgoszczy przy współpracy ze Stowarzyszeniem Dostawców na rzecz Służb Mundurowych zorganizowali w dniach 21-22 maja 2010 r. IV Międzynarodową Wystawę "Wszystko dla Lotnictwa" AIR FAIR 2010 oraz II Międzynarodową Wystawę Logistyki Służb Mundurowych SUPPLY 2010.

Sobota, 22 maja, była dniem otwartym dla zwiedzających, a i pogoda dopisała, zatem sporo bydgoszczan przybyło na tereny wystawowe WZL-u. Osobiście mało interesuję się tematyką prezentowaną na odbywających się dwóch wystawach, ale chęć pofocenia "czegoś" zmusiła mnie do wyjścia z domu. Terenów wystawowych znajdujących sie w hangarze absolutnie nie zaliczyłem z powodu braku zainteresowania wystawianym sprzętem (widziałem go w poprzednich latach).
Należało zatem pozostać w domu i nie marudzić? NIE, zdecydowanie bardziej interesował mnie sprzęt i uzbrojenie, corocznie towarzyszące odbywającym się targom. Kolejny raz uwiecznić MIG-a, SU czy Sokoła to jedyny magnes przyciągający mnie na tereny WZL.
Niestety taki otwarty "dzień targowy" nadzwyczaj nie sprzyja robieniu fotek takich jakie się planowało. Szczęście mieli ci, którzy mogli w piątek na "drzwiach zamkniętych" pofocić. Jak co roku - totalna masakra. Wcale się nie dziwię dzieciom, które muszą być wszędzie i dotknąć wszystkiego, wszak to wielki poligon edukacyjny dla nich. Śmieszy i zaskakuje mnie jedynie zachowanie dorosłych ludzi, wieszających się na działach, nurkujących w każdym możliwym otworze wystawianych sprzętów. Czyżby tęsknota za młodością i latami spędzonymi w wojsku...? W takich warunkach ciężko o robienie fot wystawionego sprzętu. Oczywiście mnie, staremu zgredowi, najlepiej odpowiadałoby, gdyby wszystko zostało zabezpieczone linkami. W wojsku nie byłem (pacyfistą kiedyś się stałem i tak już zostało), wcale nie muszę tych konstrukcji po latach macać.
Ogólnie targi na plus, gdyż sprzętu wystawionego było więcej aniżeli w ubiegłym roku. Zabrakło jedynie lotów nad miastem, ale przypuszczam że powodem bylo to, że miejscowy aeroklub nie podpiął się do imprezy.
Największą atrakcją, jaką dojrzałem był śmigłowiec Kaman SH-2 Seasprite. Niestety nie brał w żaden sposób udziału w organizowanym wydarzeniu. Pojawił się na pasie startowym i z 300 metrów chwilę przyglądałem się mu obiektywem. Jest to stary, ale jary i rzadko u nas spotykany amerykański morski śmigłowiec wielozadaniowy. Może służyć do atakowania okrętów podwodnych i nawodnych, a jego egzemplarze znajdują się na wyposażeniu polskiej Marynarki Wojennej.

Na koniec muszę nadmienić, że działające punkty gastronomiczne (astronomiczne?) popisywały się cenami z kosmosu. 0,4 Tyskie w cenie 5 zł, natomiast puszka Żubra 5,50 zł!  Oczywiście to żadna wina organizatorów imprezy, którzy prawdopodobnie nie mieli na te ceny wpływu.


Zobacz też:



emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto