Tzw. "Before party" to wspólne spożywanie alkoholu na krótko przed wejściem do klubu. Młodzi ludzie piją to samo czego mogliby napić się w klubie, ale za o wiele niższą cenę. Najczęściej ma to miejsce w bramach, na osiedlach, w parkach.
Najczęściej wynika to z tego, że kluby narzucają sobie bardzo wysoką marżę. Popularne piwo w sklepie kosztuje około 3 zł. W klubie studenckim za to samo przelane do kufla zapłacimy średnio 5-6 zł. W dyskotekach i innych klubach ceny są bardziej zróżnicowane zaczynają się od około 8 zł w mniejszych miastach i mogą sięgać nawet kilkunastu złotych za pół litra złocistego trunku. Mocniejsze alkohole i drinki to koszt od 6 zł w klubach studenckich do nawet kilkudziesięciu w dyskotekach. Tutaj ceny są bardzo zróżnicowane, zależą między innymi od lokalizacji, dnia oraz prestiżu danego miejsca. Wiadomo, że podczas zabawy pragnienie wzrasta i ciężko jest ograniczyć się do jednego piwa czy drinka. Jeśli doliczymy do tego koszt wstępu do lokalu, wydatki związane z pójściem na imprezę rosną.
Producenci alkoholu również zauważają ten trend. Poszerzają ofertę o rozmaite drinki na bazie swoich alkoholi i umieszczają je w puszkach lub butelkach 0,33. Takie alkohole są ciekawym substytutem drinków sprzedawanych w klubach i dyskotekach, a co najważniejsze ich cena jest nieporównywalnie niższa. Na półkach znajdziemy gotowe drinki z whiskey, wódką, ginem i tequilą.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?