Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bydgoszczanie muszą zaciągać ogromne kredyty na remont elewacji kamienicy. "To kwota, która przekracza nasze możliwości"

Marta Mikołajska
Marta Mikołajska
Decyzję Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, dotyczącą konieczności przeprowadzenia remontu frontowej elewacji kamienicy przy ul. Warszawskiej 7, mieszkańcy otrzymali po raz pierwszy w 2017 r. Remont ma pochłonąć ok. 300 tys. zł. Mieszkańcy twierdzą, że ta kwota przekracza ich możliwości finansowe.
Decyzję Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, dotyczącą konieczności przeprowadzenia remontu frontowej elewacji kamienicy przy ul. Warszawskiej 7, mieszkańcy otrzymali po raz pierwszy w 2017 r. Remont ma pochłonąć ok. 300 tys. zł. Mieszkańcy twierdzą, że ta kwota przekracza ich możliwości finansowe. Tomasz Czachorowski
Wraca temat bydgoskich kamienic, których mieszkańcy zostają zobowiązani przez PINB do przeprowadzania remontów elewacji, co wiąże się z koniecznością zaciągania przez nich potężnych kredytów. O interwencję poprosiła nas jedna z mieszkanek budynku mieszącego się na rogu ulic Warszawskiej i Fredry w Bydgoszczy.

Zobacz wideo: Duże zmiany w strefie płatnego parkowania w Bydgoszczy

od 16 lat

Decyzję Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, dotyczącą konieczności przeprowadzenia remontu frontowej elewacji kamienicy przy ul. Warszawskiej 7, mieszkańcy otrzymali po raz pierwszy w 2017 r. Do niedawna termin realizacji prac był odraczany, w ostatnim czasie jednak takiej możliwości lokatorzy nie otrzymali.

- 300 tys. zł to kwota, która przekracza nasze możliwości. W ostatnim czasie zorganizowaliśmy zebranie, przedstawione nam zostały opcje kredytów, ale ostatecznie nie podjęliśmy żadnej decyzji – mówi nam pani Barbara.

Jak podkreśla bydgoszczanka, mieszkańcy nie negują konieczności przeprowadzenia remontu, wręcz przeciwnie - dokładają wszelkich starań, by inwestować w stan techniczny i wygląd wspomnianego budynku (w ostatnim np. czasie przeprowadzili wymianę okien). Robią to w miarę swoich finansowych możliwości, a jednocześnie próbując uzbierać kwotę potrzebną na remont, do którego zostali zobowiązani.

- Wraz z mężem leczę się onkologicznie. Jedna z sąsiadek samotnie wychowuje dwoje dzieci, w dodatku spłaca inny kredyt… A z czegoś jeszcze musimy żyć. Ja dodatkowo muszę kupować leki, które też nie są tanie… - dodaje nasza rozmówczyni.

Jak informuje Piotr Komiszak, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, decyzja nakazująca Wspólnocie Mieszkaniowej Warszawska 7 w Bydgoszczy usunięcie nieprawidłowości dot. elewacji frontowych budynku jest jedną z najstarszych, która do teraz nie została wykonana, a jej termin był zmieniany pięciokrotnie. Od 2014 r. do końca 2023 (dane aktualne na 10.01.2023 r.) wszczętych zostało 549 postępowań, w których wydano 505 decyzji, a 264 z nich zostały wykonane.

- Z powyższego jednoznacznie wynika, iż postępowe dotyczące budynku położonego przy ul. Warszawskiej 7 nie stanowi sytuacji jednostkowej, a podejmowane przez PINB dla Miasta Bydgoszczy czynności nie mają na celu działania na szkodę współwłaścicieli przedmiotowego budynku – podkreśla Piotr Komiszak. Z kolei – zgodnie z wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 2013 r. – brak środków finansowych nie zwalnia właścicieli nieruchomości z obowiązku jej utrzymywania w należytym stanie technicznym i estetycznym

- Zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania administracyjnego od wydanej decyzji służy stronie prawo wniesienia odwołania w terminie 14 dni od jej doręczenia, z czego strona nie skorzystała. Ponadto istnieje możliwość wykonania w chwili obecnej części nakazanych prac, np. obecnie wykonanie remontu jednej z elewacji frontowych. Kluczowe jest, by do realizacji prac przystąpić bez zbędnej zwłoki, gdyż w przeciwnym wypadku konieczne będzie wszczęcie postępowania egzekucyjnego w administracji – dodaje Piotr Komiszak.

Bydgoszczanie chcą negocjować

Do tej pory lokatorom udało się zgromadzić 100 tys. zł z funduszu remontowego, ale – jak zauważają – pół roku czy rok to zbyt mało, żeby udało się zebrać całość.

– Zdecydowaliśmy, że spotkamy się z panem inspektorem, przedstawimy, co do tej pory udało nam się zrealizować. Jesteśmy chętni do przeprowadzenia remontu, ale z własnych środków, bez konieczności zaciągania kredytów, których po prostu nie będziemy mieli z czego spłacać – mówi pani Barbara.

– Zdajemy sobie sprawę, że ze strony pana inspektora nie jest to żadna złośliwość – po prostu wykonuje swoją pracę. A my nie chcemy się ciągać po sądach, tylko spróbować zwyczajnie, po ludzku wypracować wspólne rozwiązanie - komentuje bydgoszczanka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto