Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bydgoszczanie narzekają na problem z oświetleniem. ZDMiKP: - Jesienią to normalne

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Bydgoszczanie narzekają na uliczne latarnie - raz się palą, innym razem - nie.
Bydgoszczanie narzekają na uliczne latarnie - raz się palą, innym razem - nie. Arkadiusz Wojtasiewicz
Raz palą się w ciągu dnia, innym razem gasną zbyt wcześnie - mowa o latarniach ulicznych w Bydgoszczy. Jest coraz więcej zgłoszeń od mieszkańców, którzy - jak uważają - dochodzi do nieprawidłowości. W dużej części to polityka oszczędnościowa miasta, ale nie da się ukryć, że dochodzi także do awarii.

- Dlaczego latarnie zapalają się za późno? - pyta jedna z bydgoszczanek. - Ustawione są na 21:30, a o tej porze jest już naprawdę ciemno, zwłaszcza w pochmurny dzień.

Takie przykłady można mnożyć w całym mieście. Zdarza się, że lampy palą się już, kiedy jest jasno, przed południem, np. na niewielkiej, osiedlowej ul. Gdyńskiej na Bartodziejach. Zdarza się także, iż lampy palą się m.in. na ul. Gdańskiej.

- Podobno oszczędzamy energię, dziwny sposób wybrało miasto - mówi jeden z Czytelników.

Tomasz Okoński, rzecznik zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, przypomina, że lampy sterowane są radiowo, sygnałem z nadajnika niedaleko Solca Kujawskiego.

- Czasy włączania i wyłączania latarni są zależne od wschodów i zachodów słońca, ale system nie jest nie wyposażony w czujnik zmierzchu, który automatycznie uruchomi oświetlenie za każdym razem, kiedy poziom jasności spada. Oczywiście, awarie są zdarzają, ale są bardzo szybko usuwane. Latarnie są monitorowane, operator wie, co się dzieje. Dochodzą do tego zgłoszenia od mieszkańców. Tego rodzaju zgłoszenia jesienią są normalne, trudno przestawiać cały system; dziesięć minut w jedną czy drugą stronę niczego nie zmieni - stwierdza Tomasz Okoński, rzecznik ZDMiKP.

Awarie oświetlenia można zgłaszać drogowcom pod numerem 582 27 13.

Uliczne oświetlenie to dość istotna rzecz, bo miasto oszczędza. Urząd Miasta Bydgoszczy, zgodnie z przepisami ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej, podjął działania związane ze zmniejszeniem całkowitego zużycia energii elektrycznej w zajmowanych budynkach lub częściach budynków oraz przez wykorzystywane urządzenia techniczne, instalacje i pojazdy. Celem jest obniżenie zużycia energii o 10 procent do końca roku. Jeżeli oszczędności na tym poziomie nie będzie, ustawa daje prawo do tego, żeby „kierownika jednostki sektora finansów publicznych”, czyli w bydgoskim przypadku prezydenta miasta, ukarać finansowo.

Bydgoszcz zastosowała oszczędności:

  • ograniczenie oświetlenia ulic (bez ograniczeń w rejonie przejść dla pieszych);
  • wyłączenie iluminacji obiektów architektonicznych, pomników, drzew;
  • zmniejszenie iluminacji świątecznej;
  • ograniczenie ogrzewania i klimatyzacji w pojazdach komunikacji miejskiej;
  • ograniczenie oświetlenia obiektów sportowych;
  • obniżenie temperatury wewnątrz oraz ciepłej wody użytkowej w miejskich obiektach;
  • wyłączenie z użytkowania saun.

W dodatku:

  • lampy LED będą świecić z mniejszą mocą w godzinach nocnych (od 22 do 5), a ich moc będzie ograniczona również w godzinach popołudniowych;
  • w zakresie starego oświetlenia ulicznego (bez źródła typu LED) wyłączona zostanie co 3 lampa oświetlające bydgoskie ulice i chodniki, a w lampach posiadających kilka opraw na jednym słupie wyłączone zostanie 50 proc. z nich;
  • wyłączone zostanie podświetlenie obiektów sakralnych, budynków użyteczności publicznej, pomników i fontann.

Prąd z ProNatury

Przypomnijmy, że Bydgoska Grupa Zakupowa podpisała 30 maja br. umowę na dostawę energii na potrzeby oświetlenia ulicznego. Przetarg wygrała miejska spółka – ProNatura. Spółka w ubiegłym roku otrzymała koncesję na obrót energią elektryczną i stała się w tym momencie przedsiębiorstwem obrotu. To umożliwiło nam udział w tym postępowaniu przetargowym. Zakład przetwarza rocznie 180 tys. ton odpadów, produkując przy okazji 600 tys. GJ ciepła i ponad 70 tys. MWh energii elektrycznej. Bydgoska Grupa Zakładowa będzie nabywać prąd w II połowie roku w cenie 592 zł za megawatogodzinę. Taką ofertę złożyła ProNatura. W przetargu wystartowały również Enea (745 zł), a Green (790 zł). Umowa dotyczy okresu od 1 lipca do 31 grudnia 2023 r.

Spółdzielnie mieszkaniowe także starają się radzić z oświetleniem ulicznym, które im podlega. - Mocno wchodzimy w instalacje fotowoltaiczne - podkreśla Grzegorz Dudziński, prezes RSM "Jedność". Jarosław Skopek, prezes SM "Zjednoczeni", przypomina: - Wymieniamy oprawy na LED-owe. Ale to długi i kosztowny proces.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bydgoszczanie narzekają na problem z oświetleniem. ZDMiKP: - Jesienią to normalne - Express Bydgoski

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto