47-letni bydgoszczanin ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości od 2013 roku, czyli od chwili, gdy Sąd Rejonowy w Bydgoszczy skazał go na karę więzienia za jazdę w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego. Mężczyzna nie miał jednak zamiaru odbyć orzeczonej kary 145 dni pozbawienia wolności i zaczął się ukrywać. W związku z tym sąd wydał za nim list gończy. Poszukiwania trwały.
- We wrześniu do komisariatu w bydgoskim Fordonie wpłynął anonim mówiący o tym, że mężczyzna przebywa na terenie Stanów Zjednoczonych, a dokładnie w Nowym Jorku - mówi podkom. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy. - Dla policjantów był to jednak sygnał, że poszukiwany chce zmylić kierunek poszukiwań, szczególnie w świetle innych poczynionych ustaleń, m. in. tych dotyczących śmierci członka najbliższej rodziny w kwietniu bieżącego roku.
Policjanci podejrzewali, że bydgoszczanin pojawi się na terenie Fordonu, by odwiedzić groby bliskich i będzie chciał spotkać się z rodziną i znajomymi z Bydgoszczy i regionu. Ten trop okazał się trafny.
- W niedzielę (3 listopada br.) 47-latek został zatrzymany, gdy wychodził z jednego z bloków w Ciechocinku. Jak stwierdził przyjechał tylko na chwilę, gdyż na stałe pracuje na terenie Niemiec - mówi podkom. Lidia Kowalska.
Dziś (4 listopada) mężczyzna usłyszał kolejne zarzuty do spraw prowadzonych przez fordońskich policjantów, a dotyczące niealimentacji. Po tym przesłuchaniu bydgoszczanin został przewieziony do zakładu karnego, by odbyć zasądzoną przez sąd karę. Musi się liczyć również z poniesieniem odpowiedzialności za niepłacenie alimentów.
Smaki Kujaw i Pomorza odcinek 11
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?