Dodatkowe nabory na uczelnie wyższe
Niż demograficzny wkroczył do gimnazjów, ale - o dziwo - w pierwszych klasach gimnazjów dzwonek lekcyjny za niespełna tydzień usłyszy znacznie więcej uczniów niż ukończyło szkołę podstawową.
- Do pierwszych klas gimnazjów pójdzie prawie 2850 młodych osób, natomiast tegorocznych absolwentów publicznych szkół podstawowych jest niespełna 2570 – informuje Magdalena Buschmann, kierownik Referatu Organizacji Oświaty w Wydziale Edukacji Urzędu Miasta.
Spod miasta do miasta
W tym wzroście urzędnicy z ratusza nie upatrują nic dziwnego ani też szczególnie się nie cieszą. Miasto było przygotowane nawet na 30 procent więcej uczniów rozpoczynających kształcenie w gimnazjach. Zarezerwowało dla nich dodatkowe miejsca (dopóki nie ma uczniów na nie, one nic nie kosztują). - Liczba uczniów w pierwszych klasach gimnazjów powiększyła się między innymi dlatego, że dołączyli absolwenci gimnazjów spod Bydgoszczy -wyjaśnia dalej Buschmann.
Część rodziców mieszkających w gminach ościennych decyduje bowiem, że ich latorośle są na tyle duże, że mogą jeździć do szkół w mieście.
Z prywatnej do publicznej
Inny powód to taki, że do gimnazjów publicznych poszli absolwenci niepublicznych podstawówek w mieście. Do tej pory, gdy młodzież uczyła się w szkołach prowadzonych przez prywatne osoby, system dotyczący oświaty publicznej ich nie wykazywał. Stąd ten wzrost.
Jest i trzecia grupa małolatów, która sprawia, że grono świeżo upieczonych pierwszoklasistów w publicznych gimnazjach na terenie miasta się powiększy. To młodzi ludzie, którzy już chodzili do takie szkoły, ale powtarzają klasę.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?