Hodowca do 4 czerwca musi oczyścić teren i wyprowadzić z niego ptaki. Ma na to kilka dni. Wczoraj zastałam go przy likwidacji oczka wodnego i wykopywaniu iglaków. Zapytany twierdzi, że wszystkie dni wolne od pracy zawodowej przeznaczył na uprzątnięcie działki. Według Popielewskiego bezpośrednim i jedynym powodem decyzji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego i ADM-u jest niezgodny z prawem hodowlanym lobbing developera, który swoje starania opiera na trudności ze sprzedażą mieszkań. Właśnie z powodu gołębi, które rzekomo odstraszają potencjalnych nabywców.
Interesujące w tej historii jest bezprawie tej decyzji. Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Środowiska gołąb jest objęty ścisłą ochroną gatunkową na podstawie § 1 pkt 1 lit. a i § 2 Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 28 września 2004 w sprawie gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną (Dz. U. z 2004 r. Nr 220, poz. 2237), a od 1 marca do 31 sierpnia chroni go dodatkowo status gołębia w okresie lęgowym.
Wacław Popielewski mówi, że przez dotychczasowe lata nie miał problemów ani z gołębiami, ani z okolicznymi mieszkańcami. One przyszły razem z developerem. Popielewski jest członkiem Polskiego Związku Hodowców Gołębi w Bydgoszczy. Jego gołębie to ptaki hodowlane, obrączkowane i rodowodowe, czyli posiadają kartę tożsamości. Teraz hodowca może liczyć tylko na siebie. Ustępuje, bo nie widzi szansy w "kopaniu się z koniem". Oczko wodne zasypie, iglaki wyrzuci. Co ma zrobić z gołębiami?
Jeśli prawdą jest, że miarą człowieczeństwa jest właśnie nasz stosunek do zwierząt to prawdą jest też opinia Fundacji Międzynarodowego Ruchu na Rzecz Zwierząt – Viva! mówiąca o tym, że Polska ma w Europie jak najgorszą opinię jeśli chodzi o stosunek obywateli do praw zwierząt.
Zobacz też:
- [Bobry podkopują wały](https://bydgoszcz.naszemiasto.pl/bobry-podkopuja-waly/ar/c8-2931118)
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?