Spis treści
Wyższe rachunki za prąd. Od kiedy?
- Nie ma wątpliwości, że podwyżki cen zarówno prądu, jak i gazu będą znaczne
– mówi dr hab. Ryszard Stefański, ekspert energetyczny, EWE Polska sp. z o.o.
Jak wyjaśnia, firmy płacą ceny rynkowe, więc dla nich to już się dzieje. Obecnie w nieco lepszej sytuacji są ci, którzy podpisali długoterminowe umowy ze stałą ceną. Ich podwyżki dotkną później – w przyszłym roku lub nawet w następnym. Jednak są one nie do uniknięcia.
Zobacz, za co rachunki pójdą w górę. O ile więcej zapłacimy za opłaty?
Mowa tu o potężnych, nawet dziesięciokrotnych wzrostach rachunków. Jak wskazuje ekonomista, w ostatnich latach średnia cena gazu na giełdach wynosiła około 90 zł za MWh. Obecnie to dziesięciokrotnie więcej. Dla przedsiębiorstw to w wielu przypadkach poważny problem, którego oczywistym skutkiem będzie wzrost cen.
- Skutkiem takich podwyżek będą zakłócenia, gdy chodzi o konkurencję między przedsiębiorstwami
i – mówi.
Podkreśla też, że w zupełnie innej sytuacji będą te, które mają długoterminowe kontrakty – będą miały wyższą rentowność i będą mogły pozwolić sobie na niższe ceny. Pozostałe będą musiały je podnosić .
Gdy chodzi o energię elektryczną – sytuacja jest podobna. Gdy firmy płacą więcej – Kowalski, który chce kupić produkty czy usługi – też zapłaci więcej.
Czy gaz zdrożeje?
Wydaje się niemal pewne, że wzrosną także rachunki płacone przez gospodarstwa domowe. Te za gaz – nie wcześniej niż w przyszłym roku, bo ceny do końca grudnia zostały zamrożone mocą ustawy. Prędzej może zdrożeć prąd. Enea, Energa i Tauron złożyły projekty taryf do Urzędu Regulacji Energetyki. O ile chcą podnieść ceny? Póki nie zapadły decyzje, milczą na ten temat i firmy energetyczne, i URE. Specjaliści mówią jednak o podwyżkach nawet o ponad 100 proc. Rafał Gawin, prezes URE mówił o podwyżkach kilkudziesięcioprocentowych.
- Obecnie ceny dla odbiorców indywidualnych są grubo poniżej cen rynkowych
– zwraca uwagę Ryszard Stefański.
Dodaje:
– Sytuacja jest trudna, bo ktoś musiałby tę różnicę pokryć. Firm energetycznych z całą pewnością na to nie stać. Dla budżetu państwa, od którego firmy będą oczekiwały rekompensat, jeśli odbiorcy indywidualni będą płacić poniżej ceny rynkowej, to też niemałe obciążenie.
Podwyżki cen w Europie
Czekają nas więc chude lata. Marną pociechą jest to, że, jak wskazuje ekonomista, podobna sytuacja dotyczy także mieszkańców innych krajów europejskich, choćby naszych zachodnich sąsiadów:
- Tam mówi się głośno, że idą ciężkie czasy i trzeba oszczędzać.
Ponadto zauważa:
– Mówi się o zachowaniu temperatury, by ograniczyć działanie klimatyzacji, planuje się obniżanie temperatury w pomieszczeniach w zimie, by ograniczyć zużycie energii, a tym samym wydatki na ogrzewania. W Polsce nadal takich głosów nie słychać. Wiele firm także wcześniej nie optymalizowało zużycia energii, dziś mówią, że gdy ceny wzrosły, jest już na to za późno. Taka postawa odbije się nam czkawką.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?