Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jasna Góra, krzyż na UKW i inne afery

Daniel Kaszubowski
Daniel Kaszubowski
W awanturę wokół krzyży na UKW wdali się już chyba wszyscy, po ...
W awanturę wokół krzyży na UKW wdali się już chyba wszyscy, po ... A. Wodzień/archiwum MM
W awanturę wokół krzyży na UKW wdali się już chyba wszyscy, po których byśmy się tego spodziewali. Od zwykłych lokalnych działaczy, przez partie i stowarzyszenia, aż po przedstawicieli parlamentarnych. Dzięki temu można było zobaczyć sobie Bydgoszcz na łamach ogólnopolskich gazet i w wydaniach różnych programów informacyjnych.


UKW i zdjęte krzyże - Waszym zdaniem


Niedawno jednak sprawę przebiła próba zniszczenia obrazu Matki Boskiej, w świątyni na Jasnej Górze. Do jego zniszczenia na szczęście jednak nie doszło – osobę, która chciała tego dokonać zatrzymano i przekazano odpowiednim służbom. Przy tej okazji, warto jednak zadać sobie pytanie, skąd w naszym społeczeństwie tak skrajne zachowania? I czy wyczerpały się już nam wszystkim metody prowadzenia dyskusji i pokazywania swoich racji? Czy rzeczywiście pozostała nam już tylko agresja?

Warto sprawę rozważyć nie tylko pod kątem regularnych prób niszczenia symboliki związanej z Chrześcijaństwem, ale i działań w druga stronę – radykalnych działań wiernych m.in. Kościoła Katolickiego. W końcu to nie tylko przeciwnicy religii uciekają się do przemocy i drastycznych obrazów.

Za przykład można tu podać pobicia oraz ekscesy podczas Marszu Niepodległości (organizowane przez stowarzyszenia odnoszące się do tradycji chrześcijańskich), drastyczne obrazy publikowane przy okazji kampanii pro life, czy też ataki na osoby o odmiennych poglądach. Warto też wspomnieć o wyśmiewaniu innych wyznań – np. Rodzimowierstwa (przy wręczaniu statuetki Światowida rektorowi UKW). Z drugiej zaś strony mamy próby niszczenia obrazów katolickich świętych, dewastację krzyży, agresję słowną i publiczne niszczenie rzeczy uznawanych za ważne z punktu religijnego.

I wszystko to w atmosferze coraz większej wrogości.

Tą sytuację społeczną można porównać do tego, co się dzieje w Polskiej polityce. Tam też funkcjonują dwa wrogie sobie obozy (PiS i PO), które walczą ze sobą na coraz bardziej radykalne sposoby. Czy więc tu należy szukać powodów takiego stanu rzeczy? Czy może jednak chodzi o coś zupełnie innego? Może my – Polacy, potrzebujemy skrajności, aby móc normalnie funkcjonować?

Moim zdaniem, sytuacja ta wpływa zdecydowanie negatywnie nie tylko na sytuację w kraju, ale i na relacje społeczne. Atmosfera wzajemnej wrogości i podsycanie wewnętrznego konfliktu może w niedalekiej przyszłości doprowadzić do tragedii, po której (w myśl przysłowia) dopiero zaczniemy myśleć.

Zobacz też:


Koncert T.LOVE w Estradzie

Święty Mikołaj w CH Rondo

But Patrona Mikołaja na Starym Rynku

Pomóż zbudować snowpark
Dołącz do MMBydgoszcz.pli napisz artykuł! Poinformuj nas, co się dzieje w mieście. Pochwal się swoimi zdjęciami, komentuj wpisy i załóż własnego bloga!
ť dodaj artykuł
ť dodaj zdjęcia
ť dodaj wydarzenie
ť dodaj wpis do bloga
od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto