Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karrot Tour w Estradzie [foto]

diabeł
diabeł
Po 12 miesiącach kolejna edycja trasy Karrot Tour: i znowu mamy okazję gościć artystów na scenie bydgoskiej Estrady. Całość utrzymana w klimatach reggae, dancehall, dub.

13 listopada przed godziną 19:00 klub Stage Bar Estrada zaczął zapełniać się fanami tego typu brzmień. Niestety do tradycji już zaczyna należeć fakt, że godzina rozpoczęcia "estradowych" koncertów opóźnia się. Tym razem "obsuwa" wynosiła 50 minut.

U Paprika Korps przede wszystkim "Magnetofon"
Jako pierwsza na scenie pojawiła się Paprika Korps z Opola. Popłynęły pozytywne dźwięki, które natychmiast zachęciły słuchaczy do wspólnej zabawy. Nie znam zbyt dobrze twórczości tego zespołu, ale repertuar koncertowy był zdecydowanie zdominowany przez utwory z jego najnowszej płyty "Magnetofon". Nie zabrakło zatem takich kawałków jak: "Zdecydujcie się", "Hi Fi", "Słonie", "Magnetofon", "Old Man", "Kamieniczny Dub", "The Souvereign". Natomiast ze starszych utworów pamiętam "Camp Babylon". Występ trwał około 50 minut, oczywiście nie zabrakło kilku utworów na bis.

Szaleństwo przy raggamuffin ze stolicy
Następnie na scenie pojawiła się warszawska formacja Vavamuffin. Nazwa zespołu to połączenie dwóch słów: jamajskiego "raggamuffin" oznaczającego styl śpiewania i "Vava", czyli po prostu Warszawa. Można powiedzieć, ze już przy pierwszych rytmach publiczność oszalała. Entuzjastycznie przyjmowany był każdy kolejny wykonywany utwór. Usłyszeć zatem mogliśmy: "Jah jest prezydentem", "Sekta", "Prawda policyjna", "Vava to!", "Smoking", "Natasha from Rush'yah", "Rub rumor", "Hooligan rootz", "Oriento" i inne.

Czytając wczoraj relację z tego koncertu na jednym z bydgoskich portali, wyczytałem, iż jej autorce zabrakło w czasie występu hitu "Bless". Osobiście utwór ten słyszałem i potwierdzę, że był wykonywany, bodajże jako pierwszy.

Podsumowując występ Vavamuffin: rewelka!. Publiczność bawiła się wspaniale i, jak widać, zespół ma wielu zagorzałych fanów w naszym mieście.

Ragana sprowadziła Jah
Następnie na scenie pojawił się zespół Ragana. Niestety zdecydowana większość publiczności wyeksploatowała się w czasie występów poprzednich wykonawców. Późna pora i możliwość załapania się na ostatni autobus sprawiła, że sala zrobiła się dość pustawa.

Ragany  nie znałem wcześniej i muszę stwierdzić, że bardzo mile mnie zaskoczyła. Popłynęły niesamowite dźwięki muzyki dub, wsparte ciekawym, kobiecym wokalem. Pulsacja basu i rytm bębnów stworzyły niesamowity klimat. W czasie występu tego zespołu, jak wspomniałem, sala być może opustoszała z publiczności, jednak wypełniła się duchem Jah, który pojawił się wraz z graniem.

Ragana do tego stopnia przekonała mnie swoją muzyką, że nazajutrz w ciągu 8 minut nabyłem ich płytę przez Internet!

Zobacz też:

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto