Pociąg TLK wyjechał z Warszawy o godzinie 14:04, do Katowic miał dotrzeć o godzinie 18:38. W Piotrkowie Trybunalskim miał zameldować się o godzinie 16:18. Nie dotarł jednak na stację: kilka minut wcześniej w miejscowości Baby doszło do jego wykolejenia.
Lokomotywa i jeden wagon są mocno zniszczone, 3 kolejne wykoleiły się. To właśnie z pierwszego wagonu pochodzi śmiertelna ofiara. Na miejscu bardzo szybko pojawiły się służby ratownicze.
Pomiędzy Koluszkami a Piotrkowem Trybunalskim kursuje autobusowa komunikacja zastępcza. Jak powiedział rzecznik PKP, pociągiem podróżowało ok. 280 osób.
W miejscu, w którym doszło do katastrofy, pociągi mogą jechać z prędkością 100 km/h. Zdaniem swiadków pociąg zaczął hamować na kilka sekund przez wypadnięciem z szyn. Prawdopodobnie do katastrofy doszło na rozjeździe.
Czytaj też: Katastrofa po Lęborkiem. Ciężarówka pełna cegieł wjechała w pociąg TLK.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?