Mieszkańcy Bydgoszczy skarżą się na zbyt późne włączanie oświetlenia ulicznego

Problem dotyczy przede wszystkim deszczowych dni, a tych na początku sierpnia nie brakuje. Mieszkańcy wymieniają nie jedną, a kilka punktów, w różnych lokalizacjach. Pani Monika zgłosiła problem z oświetleniem przy rondzie Kujawskim w aplikacji Dbamy o Bydgoszcz.

– Czy ktoś może zainteresować się tym, że latarnie zapalają się za późno? Ewidentnie ustawione są na 21:30, a o tej porze jest już naprawdę ciemno, zwłaszcza w pochmurny dzień. Jeśli ktoś tego nie wie, to w tej części roku słońce zachodzi już przed 21 – czytamy w zgłoszeniu, udostępnionym na facebookowej grupie Bydgoszczanie.

– Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej uprzejmie informuje, iż oświetlenie uliczne jest sterowane radiowo i uzależnione od wschodów i zachodów słońca, ale nie wyposażone w czujnik zmierzchu, który automatycznie uruchomi oświetlenie za każdym razem, kiedy poziom jasności spadnie poniżej minimum. Oświetlenie we wskazanym terminie i lokalizacji załączyło się zgodnie z harmonogramem – przekazano w odpowiedzi i zamknięto zgłoszenie.

Jego autorka skomentowała, że Bydgoszcz to miasto, które perfekcyjnie opanowało mydlenie oczu swoim mieszkańcom, bo zdjęcie wykonano 25 lipca o godzinie 21:34, a słońce tego dnia zachodziło o 20:56. – Czas poprawić harmonogram – dodała.

– Zgłaszałem taki sam problem z oświetleniem na ulicy Poznańskiej i zostałem zbyty w dokładnie taki sam sposób. To najwyraźniej sposób na oszczędność energii, kosztem bezpieczeństwa – skomentował pan Rafał. Inni mieszkańcy dokładali kolejne punkty na mapie Bydgoszczy, na których ma występować podobny problem, w tym ulicę Fordońską, gdzie oświetlenie przy przejściach miało nie być wyłączone po 21, Głowackiego i latarnie włączane dopiero po 22, Osową Górę, osiedle Leśne czy Kapuściska, z włączonym oświetleniem przed 22.

Niektórzy dopytywali czy problem nie wynika z ograniczeń wprowadzonych w związku z rządową ustawą nakazującą miastom zmniejszenie całkowitego zużycia energii elektrycznej o 10 procent. Jak poinformował pod koniec ubiegłego roku ZDMiKP, wprowadzono pewne ograniczenia w oświetleniu, ale innego rodzaju. Zapowiedziano wówczas, że przy bydgoskich ulicach:

• lampy LED będą świecić z mniejszą mocą w godzinach nocnych (od 22 do 5), a ich moc będzie ograniczona również w godzinach popołudniowych;
• w zakresie starego oświetlenia ulicznego (bez źródła typu LED) wyłączona zostanie co 3 lampa oświetlające bydgoskie ulice i chodniki, a w lampach posiadających kilka opraw na jednym słupie wyłączone zostanie 50% z nich;
• wyłączone zostanie podświetlenie obiektów sakralnych, budynków użyteczności publicznej, pomników i fontann.

Drogowcy zapewnili, że nie planują wyłączenia lamp w bezpośredniej bliskości przejść dla pieszych, przystanków autobusowych oraz skrzyżowań. Aby mieszkańcy wiedzieli, które lampy są wyłączone celowo, są one specjalnie oznakowane (metalowe naklejką z napisem oprawa wyłączona, a betonowe żółtym pasem wymalowanym farbą).

Opisane wyżej sytuacje nie mają z tymi ograniczeniami związku. Zapytaliśmy drogowców o zgłoszony w aplikacji przypadek, obecne godziny włączania oświetlenia ulicznego oraz czy możliwe, że część uwag wynika z błędu systemów lub awarii. – Lampy świecą w zależności od pory roku. Co roku świecą tak samo. Ta sytuacja była wyjątkowa i wynikała ze złej pogody (bardzo duże zachmurzenie). Awarii nie było – odpowiedział Tomasz Okoński, rzecznik ZDMiKP.