Służby mają pełne ręce roboty. Ulewny deszcz dał się we znaki warszawskiemu metru. - Zamknęliśmy wyjścia na czterech stacjach: Kabaty, Imielin, Wilanowska, Stokłosy i Służew. Najgorzej sytuacja wyglądała na stacji Metro Wilanowska, gdzie woda przy jednym z wejść sięgała aż poziomu stropu - mówi Anna Bartoń z biura prasowego Metra Warszawskiego.
- Zamknęliśmy specjalne grodzie, dzięki czemu woda nie wdarła się na samą stacje. Obecnie na miejscu jest nasza ekipa i wypompujemy wodę. Gdyby działały studzienki dookoła stacji, nie było by takich problemów… - dodaje. Składy zatrzymują się na wszystkich stacjach.
Padający deszcz zalał kilkadziesiąt ulic, silny wiatr łamał gałęzie drzew. Na Puławskiej konar przygniótł samochód i uwięził kierowcę. Na miejsce musieli przyjechać strażacy.
Nawałnica dała się również we znaki pasażerom tramwajów. - Na ulicy Wołoskiej woda podmyła torowisko, ok. godz. 18.00 strażacy usunęli drzewo, które przewróciło się na tory przy ul. Wilanowskiej, natomiast tuż przed 19.00 gałęzie spadły na sieć trakcyjną na ulicy Woronicza - wymienia Michał Powałka, rzecznik Tramwajów Warszawskich.
Z problemami borykało się również lotnisko im. Fryderyka Chopina. Przez około 45 minut nie mogły lądować samoloty. Sytuacja po godzinie 18.30 wróciła do normy.
Źródło: Gwałtowna burza nad Warszawą. Zalane ulice, metro i lotnisko - MMWarszawa.pl
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
