Auta, które chce kupić miasto, mają być fabrycznie nowe i wyprodukowane w tym roku. W rozliczeniu bydgoski ratusz chce oddać samochody, którymi obecnie jeździ Rafał Bruski i wiceprezydenci.
Komu samochód, komu?
Dwie skody superb pochodzą z 2005 roku, jedna jest o rok starsza. Najdroższą, z silnikiem 2.8, wyceniono na 17 tysięcy złotych. Pochodząca z 2004 roku zdaniem rzeczoznawcy jest warta 12,5 tysiąca; zaś trzeci pojazd - 12,4 tys. zł. Potencjalni kupcy mogą wszystkie auta obejrzeć dziś podczas wizji organizowanej przez urząd miasta. Jej początek zaplanowano na godz. 9 przed budynkiem ratusza - od strony Starego Rynku.
A jakie wymagania ma miasto wobec nowych aut służbowych? Dwa samochody o typie nadwozia sedan lub liftback w kolorze jasnym srebrnym metalizowanym. W przetargu określono nawet minimalną długość samochodów: 4600 milimetrów czy m.in. to, że kierownica ma znajdować się po lewej stronie. Wśród niezbędnego wyposażenie dodatkowo znalazły się m.in.: komputer pokładowy, podłokietnik na środku tylnej kanapy czy podgrzewane lusterka wsteczne. Jeden z trzech aut ma mieć również typ nadwozia sedan albo liftback (hatchback) i minimalną długość 4760 mm. Kolor jak w przypadku poprzednich - jasny srebrny metalizowany.
Kosztowne naprawy
- W budżecie miasta na ten rok na zakup samochodów służbowych zarezerwowana została kwota 250 tysięcy złotych - informuje Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta. - Znaczne zużycie techniczne aut powoduje częste awarie, pociągające za sobą kosztowne naprawy, co w konsekwencji wiąże się z dużym kosztem ich utrzymania - dodaje Marta Stachowiak.
Bezpieczeństwo na drogach podczas weekendu i w Boże Ciało
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?