W piątkowe przedpołudnie minister Radosław Sikorski spotkał się ze studentami Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w ramach wykładu "Kulisy dyplomacji. Dyplomacja bez krawatów".
- Dyplomacja jest często bez krawatów – mówił minister Sikorski. – Ma też ważne znaczenie w relacjach między politykami i krajami.
Zainteresowanie ze strony bydgoszczan i studentów zaskoczyło organizatorów. Kilka minut przed planowaną godziną rozpoczęcia, uczestnicy musieli przenieść się z Auli Mikotoksyn do dwa razy większej Auli Atrium.
- To wszystko dla Waszej wygody, by wszyscy mogli usiąść – tłumaczyli organizatorzy.
Patronat nad spotkaniem objął Rektor Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego, prof. dr hab. inż. Józef Kubik, a poprowadził je dr hab. Adam Sudoł, profesor UKW i dyrektor Muzeum Dyplomacji i Uchodźstwa Polskiego.
Na początek trochę historii
Najpierw minister Sikorski przytoczył kilku anegdot, które wzbudziły wśród publiczności salwy śmiechu i gromkie oklaski. Zaraz jednak przeszedł do poważniejszych spraw. Próbę opisu dyplomacji międzynarodowej rozpoczął od pokazania skutków nierozważnej polityki.
- Kraje często robią to, co im szkodzi, bo polityków ponoszą emocję – mówił.
Przykładem stała się tu rewolucja październikowa, której konsekwencje minister dokładnie przedstawił.
- Gdyby nie to, Rosja miałaby gospodarkę wielkości Stanów Zjednoczonych, a ma wielkości Holandii.
Rosja a sprawa gruzińska
Spotkanie zdominował temat Rosji i konfliktu w Gruzji.
- Gruzja jest złym omenem, bo to, co stało się na Kaukazie, ma swoje konsekwencje na gruncie regionalnym, wewnątrz rosyjskim, rosyjsko-europejskim i globalnym. Rosja pokazała całemu regionowi, że ma środki do egzekwowania swojej woli.
Minister Sikorski zauważył, że między Rosją a Unią Europejską istnieje przepaść ideologiczna, która przejawia się w stosunku do granic i podziału terytorialnego.
- Unia Europejska pokazała, że lepsza jest nie walka o zmianę granic, ale ich likwidacja. I to działa. Jednak dla Rosji granice są ważne. Władza rosyjska, interweniując w Gruzji, pokazała jednocześnie, że tego typu polityka jest popularna w Rosji.
Krótka dyskusja z publicznością
Wykład połączony był z dyskusją. Uczestnicy mieli okazję zadać ministrowi nurtujące ich pytania i chętnie z tego korzystali. Na początek powrócił temat polityki rosyjskiej i tego, jaki wpływ na Rosję ma społeczność międzynarodowa.
- Rosja ma poczucie mocarstwowości, ale też poczucie frustracji – wyjaśniał Sikorski. - Nie jest równoprawnym partnerem najważniejszych krajów. Dlatego Rosja gra tym, co ma - potencjałem nuklearnym i źródłami energii. Ale my jesteśmy dla Rosji największym rynkiem zbytu. Dzięki temu możemy regulować wpływ takich firm jak Gazprom. W relacjach międzynarodowych podstawową zasadą jest zasada wzajemności. Powinniśmy grać na tych polach, na jakich my mamy przewagę.
Jednocześnie minister zaprzeczał, jakoby nawoływał do konfliktu z naszym wschodnim sąsiadem.
- Powinniśmy mieć z Rosją dobre stosunki - mówił.
Radek czy Radosław?
Jedno z pytań dotyczyło imienia ministra Sikorskiego, które często jest zdrabniane.
- "Radek" w oficjalnych obiegu ma przyczyny czysto pragmatyczne. Kiedy w latach osiemdziesiątych mieszkałem w Wielkiej Brytanii, Anglikom bardzo trudno było wymówi imię "Radosław" i dlatego zacząłem podpisywać się jako "Radek". Ale w dowodzie osobistym mam oczywiście "Radosław". Tak samo w korespondencji urzędowej. Kiedyś minister Antonii Macierewicz przysłał mi pismo zaadresowane do "Radka Sikorskiego". Dostał je z powrotem zaadresowane do "Antka Macierewicza".
A po spotkaniu…
Po spotkaniu można było nabyć książkę "Strefa zdekomunizowana. Wywiad rzeka z Radkiem Sikorskim" autorstwa Łukasza Warzechy, którą minister Sikorski chętnie podpisywał. Zaraz potem zaplanowana była wizyta w Muzeum Dyplomacji i Uchodźstwa Polskiego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.
Minister Sikorski odnowił Honorowy Patronat MSZ nad Muzeum Dyplomacji i Uchodźstwa Polskiego. Następnie zainaugurował działalności Ośrodka Badań i Dokumentacji Polskich Służb Konsularnych przy Muzeum. To jedyny taki ośrodek w Polsce. Na koniec Pan Minister zwiedził I Ogólnopolską Wystawę Współczesnych Autografów "AutografEXPO".
Spotkanie, które organizował Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych, odbyło się w ramach Dni Stosunków Międzynarodowych. Uhonorowano więc laureatów konkursów, które się w tych dniach odbyły. Dodatkowo Sikorski otrzymał tytuł Honorowego Członka Koła Stosunków Międzynarodowych.
Czytaj też:
- Integracja nowych studentów
- Gaudeamus igitur!
- Klub Uczelniany AZS UKW dzieciom
- Podpisy sław czyli AutografEXPO 2008
- Muzeum Dyplomacji i Uchodźctwa Polskiego
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?