Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pacjent trafi z kolejki do kolejki

Marta Pieszczyńska
Marta Pieszczyńska
Od tego roku lekarz rodzinny nie wystawi już skierowania na tomografię lub rezonans. Żeby je zdobyć, trzeba będzie poczekać w kolejce do specjalisty.

Zdaniem Narodowego Funduszu Zdrowia to właśnie specjaliści powinni decydować o wykonaniu tak zwanych badań wysokospecjalistycznych (oprócz kolonoskopii i garstroskopii), do których należy między innymi tomografia komputerowa oraz rezonans magnetyczny. Dlaczego? – Są one bardzo kosztowne - odpowiada Barbara Nawrocka, rzecznik prasowa kujawsko-pomorskiego oddziału NFZ. - A pacjenci oczekują, że idąc do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, od razu dostaną takie skierowanie. Tymczasem za badanie nie płaci lekarz POZ, tylko fundusz.

Nowe rozporządzenie weszło już w życie. Teraz, żeby udać się na tomografię lub rezonans, trzeba będzie poczekać w kolejce do poradni specjalistycznej. Wcześniej jednak skierowanie do poradni musi wystawić lekarz rodzinny. - Wydaje mi się, że to nie wydłuży kolejek – spekuluje optymistycznie Barbara Nawrocka.
Jak zaznacza, u osób ze skierowaniami ubiegłorocznymi, badanie musi być wykonane najpóźniej do 31 stycznia. W praktyce oznacza to, że jeśli z braku wolnego miejsca, pacjenta zapisano dopiero na marzec, jego zeszłoroczne skierowanie od lekarza rodzinnego traci ważność. – Potrzebne będzie to od specjalisty – wyjaśnia Nawrocka.
Takie rowiązanie, nazwane przez fundusz okresem przejściowym krytykuje między innymi Krzysztof Motyl, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa szpitala miejskiego w Bydgoszczy. – Co ja powiem pacjentowi zapisanemu na marzec? – pyta oburzony. – Że ma teraz stać w kolejce po jeszcze jedno skierowanie?
- Nie rozumiem też, dlaczego lekarzowi rodzinnemu odbierane jest prawo do kierowania na badania? – docieka dalej Krzysztof Motyl.

Fundusz zapewnia, że nie podważa w ten sposób kompetencji lekarzy POZ. Jednak z drugiej strony Karolina Jasik z biura prasowego centrali NFZ tłumaczy, że nowe rozporządzenie pozwoli uniknąć sytuacji, w której pacjentów niepotrzebnie kieruje się na tomografię lub rezonans. Krzysztof Motyl ripostuje: - Znaczna część lekarzy rodzinnych to specjaliści. Teraz odbiera się im możliwość diagnozowania.
Zauważa też, że lekarze pierwszego kontaktu wystawiają niewiele skierowań na badania wysokospecjalistyczne, dlatego tym bardziej pacjenci nie powinni być odsyłani do poradni. Przeciwnego zdania jest natomiast fundusz. – To właśnie dzięki tak małej liczbie zapisywanych skierowań, pacjenci nie odczują zmian – mówi Barbara Nawrocka.
Wątpliwość budzą jednak bardzo długie kolejki do poradni. – Do specjelistów czeka się nawet miesiącami – kwituje Kamila Wiecińska, rzecznik prasowa bydgoskich szpitali uniwersyteckich.

Zobacz też:


Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.


od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto