Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pocztowcy ciężko pracują. Wczoraj także świętowali w Bydgoszczy

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Z okazji Dnia Łącznościowca w Filharmonii Pomorskiej spotkali się pocztowcy z pięciu regionów. Zasłużonych nagrodzono
Z okazji Dnia Łącznościowca w Filharmonii Pomorskiej spotkali się pocztowcy z pięciu regionów. Zasłużonych nagrodzono Arkadiusz Wojtasiewicz
Praca jest trudna i odpowiedzialna, a czasem pogodni ich pies. Ale też satysfakcjonująca, bo wśród ludzi. Wczoraj w Bydgoszczy świętowano Dzień Łącznościowca - dzień listonoszy i innych pracowników Poczty Polskiej.

Do Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy zjechali przedstawiciele Poczty Polskiej z województw wielkopolskiego, lubuskiego, zachodniopomorskiego, pomorskiego i oczywiście kujawsko-pomorskiego. Cała Poczta zatrudnia 81 tys. pracowników i jest największą firmą w Polsce, a nawet w Europie Środkowo-Wschodniej.

Jeszcze przez gmachem filharmonii spotkaliśmy Krzysztofa Wąsa, listonosza Urzędu Pocztowego nr 13 na bydgoskim osiedlu Leśnym. Pracuje już blisko 28 lat.

- Nie powiedziałbym, że ta praca jest lekka. Codziennie przechodzę około 10 kilometrów, a torba na listy waży zwykle kilka - kilkanaście kilogramów - mówi pan Krzysztof. - Gdyby ktoś chciał porównać to do sportu, to wyprowadzę go z błędu - tak naprawdę jest to zajechanie kręgosłupa i kolan. Chodzenia po schodach z obciążeniem nie nazwałbym joggingiem. Trzeba mi życzyć zdrowia i pieniędzy.

POCZTOWCY Z REGIONU ŚWIĘTOWALI [ZDJĘCIA]

Grażyna Brąszkiewicz jest emerytowanym pracownikiem placówki Bydgoszcz 19 (Fordon), gdzie przepracowała 35 lat, a w sumie ponad 40.

- Pracowałam w okienku. Praca była trudna, odpowiedzialna i stresująca, bo klienci bywali niecierpliwi. Czasem aż łza się w oku pojawiała.

- Mamy nie tylko zadania wynikające z prowadzenia normalnego biznesu, ale też z obowiązków wobec obywatela i państwa - wyjaśnia nam obecny na wczorajszych uroczystościach Przemysław Sypniewski, prezes zarządu Poczty Polskiej. - To jest trudne, bo w odróżnieniu od innych firm pocztowych w Europie, nasza sama zarabia na siebie pieniądze. Państwo polskie nie dopłaca do naszej działalności. Mówię to, bo często zderzam się z opinią, że otrzymujemy jakieś pieniądze od państwa. Ale radzimy sobie. Musimy.

- Miałem przyjemność pracować przed dwa i pół roku jako listonosz i przyniosła mi bardzo dużo satysfakcji, bo to codzienny kontakt z ludźmi - mówi Karol Górski, dyrektor Poczty Polskiej Regionu Sieci Bydgoszcz. - Listonosz ma różnych klientów w swoim rejonie, z różnych sfer społecznych i z wszystkimi musi znaleźć porozumienie i właściwie ich obsłużyć.

Pracownicy poczty mają swoje święto [zdjęcia]

Dyrektor Górski nawiązał też do swoich doświadczeń z... psami, bo te jak wiadomo raczej nie darzą listonoszy sympatią.

- Nie raz pies próbował mnie pogonić, ale to wynika z tego, że listonosz roznosi różne zapachy - wyjaśnił.
Wczoraj jednak przede wszystkim świętowano - zasłużonym pocztowcom wręczono odznaczenia państwowe, resortowe oraz pamiątkowe medale.

Uroczystość uświetniły występy Orkiestry Kameralnej Capella Bydgostiensis i Kasi Wilk.

Smaki Kujaw i Pomorza odcinek 9

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pocztowcy ciężko pracują. Wczoraj także świętowali w Bydgoszczy - Gazeta Pomorska

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto